The Night Before

Nowa płyta – nowa wokalistka. Wielki (choć, czy wielki, to się niebawem okaże) powrót kultowej pop-rockowej belgijskiej formacji Hooverphonic z nowym głosem Noemie Wolfs na czele. Jej poprzedniczka Geiko zrezygnowała z dalszej kariery w tymże zespole, stawiając na karierę solową. Z jakim skutkiem dla kolegów z grupy?

Nowa wokalistka - Noemie (23 lata), ma bardzo ciekawą barwę głosu. Momentami odnoszę nawet wrażenie, że słucham Dolores z Cranberries...ale niestety tylko momentami, bo nowemu głosowi Hooverphonic brak tej mocy i magnetyzmu. Mimo to zostałam zaczarowana jej interpretacją utworów, gdyż Noemi ma bardzo melodyjny i kojący wokal. Miło więc wsłuchując się w jej głos, popłynąć do świata marzeń i po prostu się wyciszyć.

Krążek zawiera 12 nowych kawałków - lekkich, przyjemnych i nieco romantycznych. Otwiera go bardzo wolny, wręcz kołyszący "Anger Never Dies", zamyka równie spokojny "Sunday Afternoon". Najbardziej przypadł mi do gustu numer "The Night Before" z wpadającym w ucho refrenem, będący chyba najbardziej rytmicznym i żywym utworem na tej płycie.

"The Night Before" jest świetna na zimowe wieczory we dwoje, romantyczne randki czy kolacje przy świecach. Przyjemnie się jej słucha, mimo wszystko znając poprzednie dzieła grupy, spodziewałam się czegoś więcej niż po prostu grzecznego popu.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że nie tylko mnie krążek przypadł do gustu. W ojczystej Belgii album "The Night Before" w ciągu tygodnia pokrył się platyną, a singiel noszący ten sam tytuł odniósł największy w karierze grupy sukces - przez trzy tygodnie znajdował się na szczycie listy Airplay Chart, co jest wielkim wyróżnieniem. Dla niewtajemniczonych powiem, że Airplay Chart to lista najchętniej granych przez rozgłośnie radiowe i telewizję muzyczną piosenek.

"The Night Before" to płyta dla wszystkich tych, którzy szukają kołyszących, niewymagających i subtelnych utworów, a także fanów popu i bardzo lekkiego rocka. Osobiście jestem nią zauroczona i na pewno nie jeden raz jeszcze po nią sięgnę.

Aga Kaczmarek
Sony Music Polska