SKYE

Back To Now

Back To Now

Wykonanie

Nagranie

Z muzykami o ugruntowanej pozycji jest pewien problem. Mianowicie wiedząc do czego są zdolni i jaki poziom reprezentują, mogą jedynie potwierdzić swoją klasę i kunszt albo zachwycić. Bez zachwytu można żyć, tylko czy potwierdzenie umiejętności jest wystarczające, aby stwierdzić, że nagranie jest dobre?

Jaki warsztat i umiejętności ma Skye, wszyscy wiedzą. Zarówno udzielając się w Morcheebie, jak i solo (do tej pory) Skye potrafiła złapać za serce. Niemniej jednak, choć talentu nie mogę tejże wokalistce odmówić, jej nowy krążek jest nieco poniżej moich oczekiwań. Nie chciałabym być źle zrozumiana - nie twierdzę, że jest on zły. On jest po prostu nie wystarczająco dobry.

"Back to Now" to nieco monotematyczny album. W moim odczuciu granica między poszczególnymi nagraniami jest zbyt zatarta. Niejednokrotnie łapałam się na tym, że piosenka, uznana przeze mnie za tę, którą już przezcież słyszałam, okazaywała się kolejnym utworem. Wszystko tu stoi w miejscu. Spodziewałam się nieco więcej po wokalistce tej klasy...

Wszystkie kompozycje na "Back To now" zostały dość solidnie okraszone elektroniką, która stosunkowo dobrze dynamizuje album. Niemniej jednak w takim natężeniu na dłuższą metę po prostu nudzi i nieco męczy. To jeden z tych krążków, nad którymi pracą przedobrzono. Stara zasada głosząca, że mniej znaczy więcej, powinna zostać umieszczana na każdej ścianie każdego studia nagraniowego.

Skye śpiewa płynnie i właściwie nie bardzo mogę się doczepić do samych wokaliz i sposobu wykorzystania przez nią głosu. Tak czy siak, brak różnorodności pomiędzy utworami powoduje to, że każda kolejna kompozycja - jak już wspomniałam - niewiele różni się od poprzedniej. Krążek się radośnie kręci w odtwarzaczu, a ja niespecjalnie wiem, w którym momencie albumu jestem.

No cóż...Skye na swojej trzeciej samotnej płycie przekombinowała. A może po prostu nie miała na siebie zbyt wielu pomysłów? "Back To Now" tak czy owak jest przyjemna, dość delikatna (szczególnie biorąc pod uwagę taką ilość elektroniki), ale po prostu nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych płyt. Stworzy na pewno całkiem fajny, dość intymny nastrój, ale do puszczania jej w kółko cały wieczór średnio się nadaje.

Julia Kata
Mystic

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu