The Decemberists są wymieniani jednym tchem obok Wilco i The Flaming Lips. Grany przez nich indie rock jest silnie zakorzeniony w amerykańskiej tradycji. Na nowym wydawnictwie chcieli zrzucić z siebie tę łatkę, trochę poeksperymentować. Muzycy zaangażowali nowego producenta, śmiało sięgnęli po elektronikę i taneczne brzmienia. W efekcie mamy starych Dekambrystów, tylko jakby mniej strawnych.