Anathema niebezpiecznie zbliża się do ściany. Jeśli w przyszłości
nie zrezygnuje z dotychczasowej formuły, nie zmieni podejścia, a przede
wszystkim nie odetnie się od sprawdzonych środków, może zderzyć się z
czymś, co w tym biznesie jest najgorsze - medialną ciszą.
Lata upływają, a my się starzejemy i... dojrzewamy. Dotyczy to również muzyków, na co doskonałym przykładem jest grupa Anathema, z którą przez całą jej dyskografię przeszliśmy przez prawdziwe piekło, by w końcu osiągnąć upragniony spokój.