ARCAM
FMJ A32

Niektóre firmy oferują nie tylko konkretne urządzenia, ale i możliwość ich dalszego udoskonalania. Propozycję tę opierają na założeniu, w dużej części słusznym, że w pogoni za dźwiękiem "absolutnym" końca nie widać i każdy rasowy audiofil będzie starał się co jakiś czas przejść na następny poziom.

Nasza ocena

Wykonanie
Nowoczesność i wygoda, ergonomiczny styl wszystkich urządzeń, a rozbudowywanie systemu nie sprawia kłopotów. W konstrukcjach widać więcej audiofilskiej staranności niż luksusu na pokaz.
Laboratorium
Kombinacja dość wysokiego szumu, bardzo niskich harmonicznych i wysokiej mocy.
Brzmienie
Spokojne, lekko ocieplone brzmienie.
Artykuł pochodzi z Audio

W rzeczywistości z "apgrejdami" różnie bywa. Najlepszym przykładem są urządzenia do kina domowego, teoretycznie najbardziej podatne na takie zabiegi, ponieważ ich "mózgi" zawarte są w programowalnych układach DSP, stąd na tylnych ściankach łącza RS232. W rzeczywistości sprawa nie jest wcale taka prosta, a w praktyce z tego typu usprawnień korzysta tylko kilka procent użytkowników.

Same firmy tak naprawdę nie tym są zainteresowane, a raczej sprzedawaniem nowych urządzeń; opracować dobry program "apgrejdów" nie jest łatwo, trzeba też być konsekwentnym przy wprowadzaniu nowych modeli. Dlatego taka koncepcja projektowania i udoskonalania urządzeń nie jest wśród producentów bardzo popularna, ale kilka firm, przede wszystkim brytyjskich, idzie tym tropem.

Oto system, który chciałbym mieć (lub mógłbym chcieć mieć): podstawą jest wzmacniacz zintegrowany Arcam FMJ A32 z serii FMJ (może to być jednak także wzmacniacz A90 DiVA). Dokupujemy do niego odtwarzacz CD... i jest stereofoniczny komplecik.

Można jednak już na początku pomyśleć o kupieniu, zamiast CD36, odtwarzacza DVD-A FMJ DV29: to znakomite urządzenie, które odtwarza krążki CD tylko o włos gorzej, a poza tym odtworzy stereofoniczne i wielokanałowe płyty DVD-A oraz filmy z wielokanałowym dźwiękiem Dolby Digital i DTS. Posiada wyjście HDMI i progressive scan, więc nadaje się do naprawdę dobrego kina.

Ale trochę wybiegam w przyszłość. Niezależnie bowiem od tego, jaki odtwarzacz wybierzemy, następnym krokiem może być dokupienie przedwzmacniacza gramofonowego. Mamy więc podstawowy system cyfrowo-analogowy i po jakimś czasie stwierdzamy, że chociaż jest super (więc o co mi chodzi?), to może być super-super.

Logicznym rozwinięciem takiego systemu (a właściwie każdego) jest dokupienie stereofonicznej końcówki mocy i zasilenie kolumn w bi-ampingu. Można więc do Arcama FMJ A32 dokupić wzmacniacz P35. Myślę jednak, że warto od razu pójść na całość i kupić monobloki P1, potężne, monofoniczne wzmacniacze będące szczytem wiedzy inżynierskiej Arcama.

Najczęściej taką dodatkową, znacznie mocniejszą końcówką zasila się sekcję niskotonową, nie tylko zwiększając zapas mocy w tym zakresie, ale i odciążając w ten sposób końcówkę wbudowaną do integry, która teraz będzie pracowała już tylko w wyższym zakresie pasma.

Tylko w bardzo rzadkich sytuacjach, gdy pozwala na to konstrukcja kolumn, można zastosować tri-amping, jednak dalsza rozbudowa sekcji wzmacniaczy jest na pewno możliwa - tyle że w innym kierunku.

Do A32 można bowiem dokupić opcjonalną płytkę wielokanałowego przedwzmacniacza 7.1. Montujemy ją w miejsce zaślepki i otrzymujemy dodatkowe dwa wejścia (7.1) oraz sześciokanałowe wyjście (dwa kanały mamy w integrze).

Zamontowaliśmy już płytkę preampu wielokanałowego i teraz oczywiście potrzebujemy kolejnych wzmacniaczy. Najprostszym wyborem byłaby trzykanałowa P35, którą jednak znowu zignorujemy, ale tym razem nie na rzecz mocniejszej, ale tańszej amplifikacji - wychodząc z mało eleganckiego, ale praktycznego założenia, że w kanałach "dodatkowych" kina domowego nie potrzebujemy mocy kanałów lewego i prawego. Naprawdę wystarczająca będzie P90 z serii DiVA. Ten wzmacniacz występuje w wersji stereofonicznej, a trzeci kanał montuje się opcjonalnie.

Pod koniec system wygląda więc następująco: w centrum pozostaje integra A32 z wielokanałowym przedwzmacniaczem. Przednie kolumny napędzamy w bi-ampingu (A32+P1), zaś centralny i surroundy za pomocą P90.

Aby grać w pełnym 7.1, trzeba dokupić albo kolejną stereofoniczną końcówkę, albo zrezygnować z bi-ampignu - ale nie tylko; ponieważ wszystkie wysokiej klasy odtwarzacze DVD (w tym DVD-A/SACD) mają wyjścia 5.1, potrzebny byłby jeszcze zewnętrzny dekoder...

Chyba że trakujemy DVD jako rozwiązanie tymczasowe. Kiedy zaczniemy wymieniać sprzęt na HDTV (Blu-Ray i HD-DVD), istniejące amplitunery nie będą z nimi kompatybilne, natomiast Arcam - tylko czeka...

Arcam FMJ A32

Chociaż należący do topowej linii FMJ (Full Metal Jacket) Arcam FMJ A32 jest najdroższym wzmacniaczem zintegrowanym Arcama, to nie od razu rzuca się to w oczy. Jego spokojna linia ścianki przedniej różni się od prezentowanej przez tańsze urządzenia (oprócz najtańszego A65) tylko w kilku szczegółach.

Pośrodku mamy zielony wyświetlacz fluorescencyjny, pokazujący jednocześnie np. poziom siły głosu (bargraf lub alfanumerycznie) i wybrane wejście, a obok dużą gałkę siły głosu. Pod wyświetlaczem umiejscowiono przyciski wyboru wejść, wyjść głośnikowych (są dwie pary) oraz gniazdo słuchawkowe 6,3 mm.

Po lewej stronie gałki znajdziemy zaś 6 przycisków sterujących bardziej zaawansowanymi funkcjami. Arcam FMJ A32 sterowany jest bowiem mikroprocesorem. Możemy więc np. ustawić czułość wskaźnika siły głosu (na trzy sposoby, w trybie Reference otrzymujemy wskaźnik w skali bezwzględnej co 0,5dB), sposób wyświetlania tej informacji, czułość każdego wejścia, ilość basu i góry, balans, a nawet tekst, jaki pojawi się na wyświetlaczu po włączeniu A32 do sieci. Co ważne, wszystkie te funkcje dostępne są zarówno z pilota, jak i ze ścianki przedniej urządzenia.

Jednak większość z nich mamy i w innych wzmacniaczach Arcama. O przewadze A32 przekonuje jego masa. Sześć nóżek pod urządzeniem (w tym jedna pośrodku dolnej ścianki) dźwiga kawał wzmacniacza ukryty w niewielkiej, zwartej obudowie.

Tył urządzenia, nawet w wersji podstawowej, jest bogato wyposażony. Do dyspozycji mamy siedem wejść liniowych, w tym dwie pętle, wejście na końcówkę mocy i wyjście z przedwzmacniacza, a także dwie pary wyjść głośnikowych aktywowanych za pomocą przycisków na przedniej ściance.

Obok we/wy przedwzmacniacza i końcówki mamy przycisk, którym wybieramy tryb pracy - zintegrowany lub osobno preamp i końcówka. Dla instalatorów istotna będzie informacja o dwóch gniazdach minijack - trigger i wejściu z zewnętrznego czujnika podczerwieni. To w wersji standardowej. Mamy wszakże możliwość rozbudowy A32.

Pierwszym może być dokupienie opcjonalnej płytki przedwzmacniacza gramofonowego. Na gniazda przygotowano już otwory, płytka wpinana jest równolegle z wejściem liniowym Aux.

Użytkownik może następnie wybierać w menu, czy korzysta z wejścia Aux, czy z gramofonowego. Drugim wyposażeniem opcjonalnym, z punktu widzenia tego testu bardziej istotnym, jest możliwość zakupienia dodatkowej płytki przedwzmacniacza wielokanałowego 7.1.

Normalnie zaślepiony aluminiowym panelem, na tylnej ściance znajduje się otwór, w którym montujemy wspomnianą płytkę. Rozszerzamy wówczas ilość wejść o dwa wielokanałowe 7.1 i sześciokanałowe wyjście (przednie kanały obsługiwane są wówczas przez wzmacniacze znajdujące się na wyposażeniu Arcama FMJ A32).

Kiedy płytka zostanie zainstalowana, urządzenie natychmiast ją rozpoznaje i dodaje w menu kilka istotnych elementów - np. "widzi" dwa dodatkowe wejścia, a także umożliwia regulację poziomu każdego z kanałów wyjściowych. Wzmacniacz może zostać od razu zamówiony w wersji 7.1.

Po prawej stronie ulokowano bardzo duży toroid. Przedwzmacniacz oparty jest na układach scalonych Burr-Browna OPA2134. Wśród elementów pasywnych znajdziemy bardzo dobre kondensatory polipropylenowe WIMA oraz coraz rzadsze, już nieprodukowane bipolarne Elna "Red" Cerafine.

Wejścia, na niedrogich, ale za to złoconych gniazdach RCA, wybierane są za pomocą układów scalonych. W końcówce pracują tranzystory, po dwie pary na kanał, a właściwie układy Darlingtona SAP15 firmy Sanken; obok znajdziemy cenione i drogie kondensatory brytyjskiej firmy BHC.

Na wielu elementach, w tym kondensatorach i układach scalonych, naklejono elastyczne elementy. Mają one, wraz z aluminiową, tłumioną obudową, zapobiegać wibracjom. Służy temu też zalanie żywicą środka toroidu oraz acusteel - technologia polegająca na tym, że od wewnątrz obudowy doklejono, za pośrednictwem specjalnej pianki, drugą warstwę aluminium, co wydatnie zwiększa jej sztywność oraz tłumi rezonanse.

Pozostałe sprzęty w systemie:

FMJ P1/DiVA P90 (Wielokanałowe końcówki mocy)

Odsłuch

Zaczynamy od A32 grającego jak klasyczny wzmacniacz stereo. Jego dźwięk można określić jako spokojny i "uważny". Nie ma w nim pośpiechu i nerwowości, ale jest napięcie wynikające z samej muzyki. Pasmo jest bardzo ładnie rozciągnięte i do góry, i do dołu.

Pochód kontrabasu z cudownej płyty Blue Monk Eric Reed Trio (M&I Jazz, MYCJ-30386, CD) w tytułowej kompozycji był mocny, równy i miał przy tym bardzo ładną, nasyconą barwę. Wyższy bas podawany był nieco mocniej i bardziej zamaszyście. W zakresie wysokich tonów atak został nieco złagodzony, ale blachy, tak fenomenalne na płycie Eric Reed Trio, były wyraźne, miały substancjalną pewność siebie.

Na pochwałę zasługują także właściwości rytmiczne, zbliżające Arcama w tej mierze do Naima. To można by wywnioskować już z opisu basu, jednak w grę wchodzi także dobra spójność między podzakresami powodująca, że wydarzenie na scenie przychodzi do nas jako jedna całość, a nie zbiór osobnych elementów. Idealnie przydało się to przy nagraniach pop i rock.

Piękna płyta Eye in The Sky The Alan Parsons Project, skopiowana do domeny cyfrowej z taśmy-matki przez Classic Records (HDAD 2011, DVD-A 24/ 192), miała bowiem zachowany wewnętrzny puls, co jest podstawą dla jej wiernego przekazania.

Tu też słychać było to, co dało się odczuć przy innych płytach DVD-A, a mianowicie momentalną poprawę definicji wysokich tonów, ich lepsze zróżnicowanie. Zarówno wcześniej fortepian, jak i teraz wokale były pełne i mięsiste, a przy tym dokładne. Średnica jednak nie szaleje i nie wyrywa się, nawet jeśli sybilanty w głosie wokalisty zabrzmiały ciut mocniej, to nie było mowy o wyostrzeniach.

Wrzucenie do odtwarzacza wybuchowego, pięknego (dla mnie to polska płyta 2006 roku) krążka grupy Coma Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków (Sony&BMG 52982, CCD?) dobrze pokazało styl wzmacniacza: bez wysiłku kreował dużą scenę, pokazywał raczej wewnętrzne relacje między muzykami niż potęgę zespołu. Nie chodziło jednak o duszenie dynamiki, ale o dokładność.

Podłączenie do Arcama FMJ A32 monobloków P1 otwiera nowe perspektywy. Ich głównymi cechami są czystość góry i środka oraz bardzo dobry puls. Ale trochę wbrew oczekiwaniom (ostatecznie to dużo wyższa moc niż A32) nie dostajemy gigantycznego kopa i mechanicznego młota w pudełku.

Arcam wciąż gra "po ludzku", nie schodzi też tak nisko i z taką swobodą, jak np. końcówka Monstera Power MPA2250. Faktem jest więc, że dodanie P1 do obsługi sekcji niskotonowej nie przyniesie nam takiej potęgi, jakiej źródłem mogłyby być inne końcówki.

Poza programem posłuchałem monobloków w kilku innych konfiguracjach z odtwarzaczami o regulowanym wyjściu... i może właśnie nie bi-amping Arcama, ale to jest to coś, w czym P1 czują się najlepiej, ponieważ brzmią rewelacyjnie czysto i plastycznie w całym pasmie - po prostu trochę szkoda ich do samego basowania.

Dodanie do systemu płytki 7.1 i końcówki P90 rozszerza możliwości o nagrania wielokanałowe i kino. Charakter dźwięku P90 jest nieco inny niż Arca m FMJ A32 i P1. Ogólne ramy zostają zachowane, pozwalając bez problemu wpasować się trzykanałowej końcówce w zastany układ, jednak w detalach jest ona nieco inna. Przede wszystkim jej przekaz jest nieco lżejszy.

Tego można by się spodziewać, ostatecznie to niższa seria i niższe moce. Nie ma więc mocnego basu, ale jest w zamian coś, czego nawet w A32 nie udało się tak pięknie zrealizować: to niesłychana naturalność wysokich tonów.

Środek nie miał nasyconego niższego zakresu, jednak był równie gładki i przyjemny. Podpinamy więc P90 w roli wzmacniacza kanałów efektowych oraz centralnych i jesteśmy w domu. Brak niskiego basu nie przeszkadzał, bo ostatecznie głośniki centralne i surroundy niemal zawsze gorzej przenoszą bas, o ile w ogóle to robią. No, ale jeśli komuś to przeszkadza, zawsze może kupić FMJ-ota P35...

Test "apgrejdów" systemu wzmacniającego Arcama nie był pisany pod z góry założoną tezę głoszącą, że każdy kolejny krok jest wart swojej ceny i będzie rekomendowany.

Z ręką na sercu - największą przyjemność przyniosło dodanie preampu gramofonowego - naprawdę znakomity, oczywiście polecam tylko posiadaczom winyli, a w następnej kolejności płytki wielokanałowej i wzmacniacza P90 - nie naruszając w najmniejszej mierze priorytetów dźwięku stereo, mamy bardzo przyzwoite wzmocnienie wielokanałowe. Natomiast próby bi-ampingu z pomocą skądinąd doskonałych P1 prowadzą do pewnej konfuzji - to nie są końcówki stworzone do pracy tylko "na basie".

Wojciech Pacuła

Specyfikacja techniczna

ARCAM FMJ A32
Rodzaj Amplitunery
Ilość końcówek 2
Moc 8 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 120
Moc 4 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 182
Wejścia / wyjścia video nie
Skaler nie
Dekodery surround nie
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Arcam FMJ A32

Przekazana przez dystrybutora wersja Arcama A32 nie była już zwykłą integrą - wbudowane dwie końcówki mocy można w niej zasilić ze zintegrowanego, podstawowego układu wzmacniacza lub za pomocą wejść wielokanałowych. Ponieważ te ostatnie występują jako opcjonalny, wpinany w tor sygnału moduł, postanowiłem sprawdzić także i jego działanie, a w tabelce pojawiły się dodatkowe pomiary oznaczone jako * i wskazujące na użycie wejścia wielokanałowego.

Moc urządzenia jest więcej niż przyzwoita, 120 W na 8Ω i aż 182 W na 4Ω - przy czym nie sprawia Arcamowi różnicy, czy zasilimy jeden czy dwa kanały jednocześnie. Wzmocnienie napięciowe przy stałej pozycji regulatora jest identyczne dla wejścia dwu- i wielokanałowego, wynosi 40,28 V/V (dla 8Ω). Jednak już pozostałe parametry przemawiają na korzyść podstawowych gniazd integry. Odstęp sygnału od szumu to 77 dB dla wejść stereo i 73 dB dla wejść wielokanałowych, dynamika to odpowiednio 99 dB oraz 94 dB. Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet dla gniazd stereo powyższe parametry nie są powodem do dumy...

W zakresie wysokich częstotliwości wzmacniacz nieco lepiej radzi sobie na obciążeniu 8Ω, które gwarantuje osiągnięcie punktu 100 kHz przy -2dB. Ale również na 4Ω A32 "mieści się" w granicy -3dB (rys. 1).

Zniekształcenia harmoniczne (rys. 2) mają bardzo niski poziom, w zasadzie można ograniczyć się do wskazania drugiej i trzeciej przy -93 dB. Kilka dalszych szpilek leży już poniżej -100 dB na tle widocznego szumu.

Na wykresie z rys. 3. przedstawiono tym razem aż trzy charakterystyki. Dla 8 omów najkorzystniejszy (THD+N poniżej 0,1%) jest zakres 0,8 W - 104 W, dla 4 omów ten zakres to 1 W - 168 W. Trzecia charakterystyka, oznaczona kolorem czarnym, przedstawia pomiar dla obciążenia 8 omów, w przypadku gdy sygnał podawany jest wejściem wielokanałowym. Już wcześniej nieco gorsze parametry modułu multichannel sygnalizował wskaźnik S/N, który znalazł teraz potwierdzenie w kształcie wykresu THD+N (zawierającego także szum) leżącego powyżej "czerwonego" pomiaru dla wejścia stereo.

Czułość urządzenia jest, jak na wzmacniacz zintegrowany, dość niska, do pełnego wysterowania potrzebny był sygnał o napięciu 0,74 V. (R.Ł.)

ARCAM testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu