YAMAHA
RX-V465

Nie pierwszy raz Yamaha wyprzedziła konkurencję, prezentując nowe modele amplitunerów wcześniej niż rywale.  W tym roku projektanci spod znaku trzech kamertonów odkryli karty już w kwietniu, więc RX-V465 jest w swojej  kategorii urządzeniem ze sporym stażem.

Nasza ocena

Wykonanie
Schludnie prowadzona przednia linia, niebieski wyświetlacz. Nowoczesna sekcja cyfrowa, przemyślana aranżacja układów wewnętrznych, liche zaciski głośnikowe dla kanałów efektowych i centralnego.
Brzmienie
Żywe, angażujące, a przecież nieprzerysowane, naturalne i zrównoważone.
Artykuł pochodzi z Audio

Hasło tegorocznej kampanii reklamowej Yamahy brzmi "HD w standardzie", wpływ systemów wysokiej  rozdzielczości jest niekwestionowany, dekodery audio trafiły do prawie wszystkich modeli. Wyjątkiem  pozostaje najtańsza konstrukcja RX-V365, w której z poletka HD przedarły się tylko złącza HDMI.

Komplet dekoderów trafił do amplitunera Yamaha RX-V465 i z tego powodu niemal na pewno stanie się on najpopularniejszym amplitunerem  Yamahy w tym sezonie.

Yamaha wyładniała

Yamaha wyładniała. Cała forma jest teraz bardziej gładka, przyjemniejsza dla oka i wolna od upiększeń na  siłę. Amplituner zachęca prostą, schludną linią. Trzeba jednak zwrócić uwagę przynajmniej na jedną rzecz. 

Otóż podczas oglądania pierwszych materiałów prasowych coś wyraźnie mi w nowej serii Yamahy nie pasowało…  Przyzwyczaiłem się do bursztynowego wyświetlacza, a teraz w jego miejscu pojawił się display o bardziej  klasycznej, niebieskiej barwie. Yamaha trochę przez to traci na oryginalności, ale wygląda świeżo i  uniwersalnie - może o to chodziło, aby pasowała do urządzeń innych producentów AV? Głównie do odtwarzaczy Blu-ray?...

Na elegancję frontu korzystnie wpływa również zredukowana ilość przycisków, część z nich zamaskowano w  rozległej połaci czerni kryjącej matrycę, pojedyncze pokrętło przysposobiono do roli regulatora głośności Yamaha nie rezygnuje, i słusznie, z koncepcji Scene, uwalniającej szereg komend i nastaw w zależności od  przypisanego trybu odtwarzania, filmu, płyty Blu-ray itp.

Wprowadzone przed kilkoma generacjami usprawnienie  działa naprawdę dobrze, wpisując się w szybszą codzienną obsługę. Podstawowy zestaw wejścia podręcznego  opiera się na podstarzałej już nieco parze analogowej i kompozycie uzupełnionym jedynie wejściem dla  empetrójki (także w formie analogowej).

4 pary HDMI

Obecność systemu automatycznej kalibracji zdradza dodatkowe wejście mini jack oraz dołączony do zestawu  mikrofon. Tylny panel Yamahy RX-V465 nie jest przeładowany, po części za sprawą "tylko" pięciu końcówek mocy.

Gdybyśmy  jednak byli uparci, możemy skorzystać z wyjścia niskopoziomowego dla tylnych głośników efektowych,  oczywiście ze wsparciem zewnętrznej końcówki mocy. Wyposażenie w wejścia Yamahy w ujęciu ogólnym nie jest  może porażające, jednak skromniejsza liczba gniazd dla formatów analogowych ma uzasadnienie.

Podobnie jak 7.1, tak i mnożenie w nieskończoność wejść w sprzęcie kosztującym poniżej 2000 zł wydaje się  pozbawione praktycznego sensu. W zamian Yamaha oferuje coś znacznie bardziej przydatnego - aż cztery porty HDMI, które są przecież najbardziej pożądanym standardem - już nie tylko zarezerwowanym dla odtwarzaczy DVD/  Blu-ray.

Oprócz HDMI są także cyfrowe wejścia audio (dwa koaksjalne, dwa światłowodowe), ciekawie prezentuje się port  dla stacji dokującej, który może nie tylko obsługiwać podstawkę dla iPoda, ale także komunikować się z  opcjonalnym modułem transmisji Bluetooth.

Pakiet dekoderów HD nie został okrojony, mamy więc Dolby TrueHD,  DTS HD Master oraz High Resolution Audio, a także Dolby Digital Plus. Naturalnie sygnał pobierany jest z  gniazd HDMI, a za ustalenie kluczowych parametrów systemu odpowiada układ kalibracji YPAO.

Yamaha RX-V465 nie ma ani konwertera sygnałów wizyjnych, ani skalera, trzeba więc pamiętać o podłączeniu telewizora  nawet kilkoma różnymi standardami (w zależności od typu źródeł, z jakich będziemy korzystać).

Za obróbkę  kluczowych sygnałów wchodzących poprzez gniazda HDMI odpowiada leżąca najwyżej pojedyncza drukowana płytka. Interfejs wejściowy pochodzi z firmy Silicon Image - to aplikacja spotykana także w znacznie droższych urządzeniach.

Za warstwę dźwiękową odpowiada zupełnie nowy procesor Texas Instruments serii Cinema DSP, który jest także sercem dekoderów w droższym modelu RX-V565, za konwersję cyfrowo-analogową odpowiadają przetworniki Burr-Brown 24 bit/192 kHz.

Odsłuch

Nieczęsto zdarza się, że wśród amplitunerów trafiamy na urządzenia, których prezentacja nie zostałaby  skażona efektami nastawionymi na szybki zysk (krótkiej prezentacji demo w sklepie). Z drugiej strony,  uciekając od takich zarzutów, niektóre amplitunery grają w sposób zmanierowany i ugrzeczniony, jakby  próbowały wykazać jakiekolwiek podobieństwo do wzorców lampowych.

Brzmienie amplitunera Yamaha RX-V465 nie jest szczytem wyrafinowania i dokładności, jednak harmonijna symbioza wszystkich  podzakresów jest już powodem do uznania. Muzyka prezentuje się rześko, szybko, z dobrym rytmem i  wyrazistością. Krótki, ale mocny bas, odważna, a przy tym dźwięczna średnica i niemęcząca góra to podstawy i  wystarczające atuty, by z zaangażowaniem przesłuchać niejedną płytę.

Niewielkim modyfikacjom poddawane jest brzmienie w przypadku kina domowego, kiedy bezsprzecznie pojawia się  dodatkowa siła skrajnych podzakresów, jednak nie na tyle, by zburzyć panujący porządek. Bas pozwala sobie na  większą obszerność, a góra nabiera specjalnego blasku. Dobrze rysowana przestrzeń daje precyzyjne  lokalizacje i czytelne wyodrębnienie dialogów. Żywy, naturalny, atrakcyjny dźwięk bez przegięć.

Ukryte zalety HD

Choć złącza HDMI stały się obowiązkowym elementem wyposażenia każdego amplitunera, to nie zawsze były  wykorzystywane do innych celów niż tylko prymitywnego przełączania wejść - przy okazji często z utratą  jakości.

Najtańsze konstrukcje cierpiały z tego powodu nie tyle z uwagi na brak jakichkolwiek układów  obróbki sygnału, czego akurat trudno na niskich pułapach cenowych oczekiwać, ale z powodu problemów znacznie  bardziej dokuczliwych.

Sama obecność HDMI nie gwarantuje jeszcze umiejętności przechwytywania sygnału audio  z doprowadzonego strumienia danych, musiano więc często tanie amplitunery łączyć z odtwarzaczem także  dodatkowym kablem cyfrowym (optycznym lub koaksjalnym) – tylko i wyłącznie w celu dekodowania dźwięku.

W obecnych modelach to już rzadkość, jednak obecność dekoderów HD daje gwarancję, bez konieczności  wczytywania się w zawiłe instrukcje obsługi, że połączenie całego systemu będzie mogło być przeprowadzone  właśnie na poziomie wyłącznie jednego kabla HDMI. Sam standard wymusił to na producentach, nie ma bowiem  technicznej możliwości przesłania sygnału Dolby TrueHD czy DTS HD za pomocą starych formatów koaksjalnych  czy optycznych.

Specyfikacja techniczna

YAMAHA RX-V465
Obraz
Rodzaj Amplitunery
Ilość końcówek 5
Moc 8 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 105
Moc 4 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 0
Wejścia / wyjścia video HDMI/komp
Skaler nie
Dekodery surround DD-TrueHD, DTS HD MA, DD, DD Plus, DD, EX, DTS, DTS ES, DTS Neo:6, DPL
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Yamaha RX-V465

Zgodnie z tym, co można przeczytać w materiałach firmowych, RX-V465 powinien dysponować 105 W przy 8 omach i pomiar jednego wysterowanego kanału dokładnie to potwierdza. Tryb stereofoniczny przynosi wysokie 2 x 99 W, natomiast pomiar przy 5 kanałach nie był, niestety, możliwy z uwagi na brak wielokanałowego wejścia 5.1. Gniazda analogowe zostały perfekcyjnie skalibrowane pod względem czułości, która przy maksymalnym "położeniu" elektronicznego pokrętła wynosi wzorcowe 0,2 V. Wskaźnikiem S/N nie przebił tym razem bariery 80 dB, choć niewiele mu zabrakło, dynamika sięgnęła niemalże 100 dB.

Pasmo przenoszenia Yamahy (rys. 1), choć z lekkimi spadkami przy najniższych i najwyższych częstotliwościach, prezentuje się bardzo dobrze. Przy 10 Hz mamy spadek -0,8 dB, natomiast przy 100 kHz otrzymujemy -2,1 dB. Spektrum (rys. 2) ujawnia tylko śladową zawartość harmonicznych, żadna nie zbliża się nawet do granicy -90 dB.

Wykres z rys. 3. również nie pozostawia wątpliwości co do znakomitej kondycji - już od bardzo niskich wartości mocy wyjściowej (0,7 W) THD+N jest niższe od 0,1 % i taki stan rzeczy utrzymuje się do 91 W, mimo nie najniższego przecież poziomu samych szumów.

YAMAHA testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu