Stylistyka mojej płyty oscyluje między jazzem a bardzo przestrzenną muzyką filmową. Będzie można na niej znaleźć klimat baśniowy, uspokajający, wyrafinowany i dla wielu wrażliwych ludzi mile łaskoczący po plecach.
Nowy krążek Krzysztofa Herdzina zatytułowany jest "Belcanto Semplice". Tak o płycie pisze jej twórca:
"W cywilizacji pełnej przemocy, pośpiechu, nerwowości, walki o przetrwanie, zgiełku i niepokoju, tysiące wrażliwych i uczuciowych osób szuka równowagi i wewnętrznej harmonii aby poradzić sobie z nieprzyjazną rzeczywistością. Taka właśnie ma być ta płyta.
Moim założeniem jest, aby słuchając jej choć na chwilę zadumać się, uspokoić swoje wnętrze i poczuć się przez chwilę lepiej. Sam należę do muzyków ciągle poszukujących harmonii, rozumianej jako pewien ład i porządek świata, więc tytuł ten bardzo mocno związany jest również z moimi osobistymi refleksjami. Muzyka jest dla mnie po prostu moimi uczuciami i myślami. Obcując z nią często doznaję piękna, poprzez naturalne przeżycia estetyczne, bez niepotrzebnych teorii i dziesiątek wydumanych teorii typu "co autor miał na myśli" - po prostu poddaję się działaniu dźwięków.
Stylistyka mojej płyty oscyluje między jazzem a bardzo przestrzenną muzyką filmową. Będzie można na niej znaleźć klimat baśniowy, uspokajający, wyrafinowany i dla wielu wrażliwych ludzi mile łaskoczący po plecach. Na program składają się moje instrumentalne kompozycje, w wykonaniu fortepianu, instrumentów klawiszowych, kontrabasu, perkusji i w kilku utworach saksofonu.
Pisząc te utwory starałem się znaleźć w sobie ten rodzaj śpiewności i melodyki, których obecnie jest w muzyce niestety coraz mniej... A dla mnie to element decydujący. Do nagrań zaprosiłem według mnie najlepszych z najlepszych, czołowych polskich jazzmanów, oprócz doświadczenia i wirtuozerii dysponujących jeszcze ważną dla mnie cechą, jaką jest wrażliwość i empatia. Są to: Zbigniew Wegehaupt - kontrabas, Cezary Konrad - perkusja, Marek Podkowa - saksofon tenorowy, sopranowy, EWI (Electric Wind Instrument)."