Za rolę tytułowego bohatera w "Wertherze" Masseneta polski tenor Piotr Beczała zdobył uznanie nie tylko publiczności, lecz także krytyków. Jednogłośnie wybrano go najlepszym śpiewakiem tegorocznego festiwalu operowego w Monachium.
Owacje na stojąco Beczała dostał jeszcze przed zakończeniem spektaklu po tym, jak brawurowo wykonał słynną arię Werthera w III akcie. Zdaniem niemieckich recenzentów wszyscy wykonawcy Werthera zaprezentowali wysoki poziom, jednak polski tenor zaśpiewał najlepiej.
Beczała debiutował w roli Werthera w Linzu, 14 lat temu. Jak mówi, rola ta zajęła jednak w jego repertuarze szczególne miejsce kilka sezonów temu.
Niewątpliwy sukces, jaki polski śpiewak odniósł w Niemczech, nie jest kolejnym na arenie międzynarodowej. W styczniu Beczała zadebiutował w berlińskiej Staatsoper jako Riccardo w "Balu maskowym" Verdiego. Jego wykonanie tej roli krytycy uznali za najlepsze od czasów Pavarottiego. Wiosną ukazał się także album "Salut", będący zapisem recitalu operowego Piotra Beczały. Płyta zebrała doskonałe recenzje w wielu krajach.
muzyka.onet.pl
Piotr Beczała - Questa o quella