Jak donosi Gazeta Wyborcza, Rammstein nie zagra na Białorusi. Niemiecki zespół miał wystąpić 7 marca w Mińsku, jednak władze uznały, że koncert zagroziłby porządkowi państwowemu.
- Taki koncert mógłby nas sporo kosztować. Szkoda, że już wyprzedano na niego bilety - powiedział Nikołaj Czerginiec, przewodniczący Społeczenej Rady ds. Moralności. Ten powołany przez białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę organ opiniuje m.in. wszystkie imprezy masowe w kraju.
Rada uważa, że piosenki grupy Rammstein "propagują przemoc, masochizm, homoseksualizm i inne zboczenia". - Gdyby doszło do koncertu, doszłoby do zbezczeszczenia miejsca, w którym by się odbywał, czyli mińskiego stadionu - dodaje Czerginiec.
Przeczytaj recenzję ostatniego krążka Rammstein "Liebe ist für alle da"
Gazeta Wyborcza