FOCAL
Aria 926

W czasie poszukiwań kolumn do 10 000 zł za parę, prawie na pewno znajdziemy w którymś nieodległym salonie Arię 926. Focal wyrósł na markę pierwszoligową, mając nie tylko potężną ofertę, ale i efektywną sieć sprzedaży. Wchodzi w segmenty, które wcześniej nie były jego domeną, a zapowiadają dobre perspektywy - soundbary, głośniki bezprzewodowe, słuchawki - lecz siłą inercji, wciąż będąc na wysokiej fali oczekiwań klientów przyzwyczajonych do jego tradycyjnej specjalizacji, oferuje ogromny wybór konwencjonalnych (w najogólniejszym znaczeniu) zespołów głośnikowych.

Nasza ocena

Wykonanie
Okazała i solidnie wykonana, obiecująca konstrukcja trójdrożna, z oryginalnymi przetwornikami Focala i tylko dwoma, ale bardzo efektownymi opcjami wykończenia obudów.
Laboratorium
Charakterystyka przetwarzania łagodnie wyprofilowana, ze wzmocnionymi skrajami pasma, wyrównana w zakresie średniotonowym, bez gwałtownych zaburzeń i problemów poza osią główną. Niska dolna częstotliwość graniczna (-6 dB przy 38 Hz), impedancja 4 Ω (z 3-omowym minimum), czułość 87 dB.
Brzmienie
Oparte na niskim, gęstym basie, wykończone błyszczącą, świeżą górą; dynamiczne, detaliczne i otwarte. Scena lekko odsunięta, wokaliści nie krzyczą i nie wchodzą na głowę.
Artykuł pochodzi z Audio

W związku z powyższym w ostatnim sezonie Focal skupił się przede wszystkim na wprowadzeniu nowej, high-endowej serii Sopra, jednak pod względem praktycznym, a więc bieżącej sprzedaży - liczonej czy to ilościowo, czy wartościowo - ważniejsza pozostaje seria Aria obejmująca modele znacznie przystępniejsze cenowo, a zarazem dość świeże (wprowadzone trzy lata temu). Jeszcze tańsza seria Chorus ma już swoje lata, więc nie robi już wrażenia i czeka na wymianę.

Arie rządzą, zwłaszcza że testy kilku poprzednich modeli wskazały, iż to bardzo udane konstrukcje - i nie jest to komplement dyktowany polityką; dwie większe kolumny wolnostojące naprawdę zachwyciły, pod wieloma względami nie ustępując nawet znacznie droższym Electrom, a nieco tańsze Chorusy zostawiają daleko z tyłu. Oczywiście konkurencja ma z tym największy problem, ale dzięki temu i ona się spręża, np. Sonusy... ale o tym - potem.

Znaczenie tej serii podkreśla też jej skład - trzy wolnostojące, dwa podstawkowe, centralny i naścienny surround - tylko subwoofera trzeba poszukać gdzie indziej.

Focal prezentuje suby w oddzielnej grupie, ale najodpowiedniejszy łatwo znajdziemy, model SUB1000 F od razu zwraca uwagę, ponieważ jako jedyny ma membranę Flax, typu wprowadzonego właśnie w serii Aria i tylko tutaj (tymczasem) stosowanego.

Dzięki tym membranom Arie rozpoznamy natychmiast, zarówno na tle innych kolumn Focala, jak i całej konkurencji. Focal zawsze starał się nadawać swoim produktom wyraziste cechy indywidualne, zwłaszcza w zakresie przetworników i ich membran, co w tym przypadku udało się wyjątkowo.

W tym miejscu bez achów i ochów - gniazdo przyłączeniowe jest typowe dla tańszych Focali: pojedyncze, w plastikowej ramce, co jednak nie znaczy, że z jego funkcjonowaniem i transmisją sygnału są jakiekolwiek kłopoty.

Membrany Flax zwracają uwagę jeszcze bardziej niż membrany "W" i membrany Polyglass czy wklęsłe, ale małe kopułki wysokotonowe. Czy to w ogóle istotne, jak wyglądają, przecież ważne, jak grają...

Dla współczesnego klienta wszystko jest ważne, a wygląd na pewno. Bardzo nietypowe membrany (to coś więcej niż kolor, to efektowna plecionka, której rysunku Focal na pewno nie chciał zamaskować) mają wskazywać na dysponowanie przez firmę unikalnymi, zaawansowanymi technologiami.

Wreszcie "organiczny" jasnobrązowy kolor (w odróżnieniu od "technicznego", stalowoszarego koloru membran "W") sugeruje zastosowanie naturalnych materiałów, czym przypominają brązowe membrany firmy Dali.

U Duńczyków jest to jednak tylko domieszka włókna drzewnego do pulpy celulozowej, a u Francuzów - membrana typu sandwicz, w której wewnętrzna warstwa ma postać widocznej (poprzez przezroczystą warstwę zewnętrzną), lnianej plecionki. Jest ona tak gruba, że można sobie wyobrazić, iż do produkcji użyto utylizowanych lnianych worków... I tym lepiej, bo połączenie ekscentryczności z ekologią jest dzisiaj w modzie.

Głośniki

Focal Aria 926 jest najmniejszą (i tym samym najtańszą) konstrukcją wśród trzech wolnostojących, jakie znajdują się w serii Aria (pozostałe dwie - 936 i 948 - już testowaliśmy), a mimo to, wcale nie jest skromna.

W tej serii Focal odrzucił w konstrukcjach kolumn wolnostojących nie tylko układ dwudrożny, ale nawet dwuipółdrożny. Aria 926 jest układem trójdrożnym, a ponieważ firma stosuje relatywnie duże, 18-cm głośniki średniotonowe, więc na froncie widzimy elegancką linię trzech 18-tek - w tym dwóch niskotonowych.

Membrany typu Flax, mimo kluczowego znaczenia środkowej warstwy z lnianej plecionki, wcale nie są flex - dzięki sandwiczowej strukturze są sztywne, a przez to odpowiednie do zastosowania w głośnikach niskotonowych. Dodatkowe wzmocnienie zapewnia duża nakładka przeciwpyłowa. Membrana średniotonowego jest zamknięta również w środku nakładką przeciwpyłową, ale mniejszą niż w niskotonowych.

Membrany typu Flax, mimo kluczowego znaczenia środkowej warstwy z lnianej plecionki, wcale nie są flex - dzięki sandwiczowej strukturze są sztywne, a przez to odpowiednie do zastosowania w głośnikach niskotonowych. Dodatkowe wzmocnienie zapewnia duża nakładka przeciwpyłowa. Membrana średniotonowego jest zamknięta również w środku nakładką przeciwpyłową, ale mniejszą niż w niskotonowych.

Warto przypomnieć i porównać konstrukcję Aria 936 (już testowaną), w której zainstalowano aż trzy 18-cm niskotonowe (i taki sam średniotonowy). Jak już objaśnialiśmy, większa liczba niskotonowych wcale nie przekłada się na niższą częstotliwość graniczną, może być wręcz przeciwnie: jeżeli objętość obudowy nie jest proporcjonalnie większa i na każdy głośnik przypada mniejsza objętość, to częstotliwość graniczna przesunie się do góry. Porównując wymiary obudów modeli 936 i 926, widzimy, że 936-tki są tylko o ok. 10% większe, więc... można się spodziewać, że to kolumny Focal Aria 926 zejdą niżej.

Dane firmowe zapowiadają jednak to, czego oczekuje większość klientów - że konstrukcja większa i droższa jest lepsza pod każdym względem, a zwłaszcza basu... Czytamy więc, że spadek -6 dB w przypadku Arii 926 lokuje się przy 37 Hz, a Arii 936 - przy 32 Hz; jednak ostatecznie oliwa sprawiedliwa, wypływa w naszym laboratorium, gdzie sami mogliśmy porównać obydwie konstrukcje, i stwierdzamy, że zawody o niższą częstotliwość graniczną "wygrywa" - zgodnie z technicznymi, a nie komercyjnymi przesłankami - model 926.

Obydwa niskotonowe pracują we wspólnej komorze, w systemie bas-refleks, z którego wyprowadzono dwa otwory – jeden dobrze widoczny na przedniej ściance, drugi - na dolnej - z którego wydobywa się ciśnienie, jak zwykle w takich przypadkach, dzięki odsunięciu cokołu.

Taka kombinacja jest całkowicie poprawna, ale zasadniczo nie zmienia sposobu działania systemu w stosunku do wykonania jednego, odpowiednio większego otworu w dowolnym miejscu lub dwóch, ale umieszczonych obok siebie.

Producent sugeruje jednak, czy wręcz informuje, że tunel promieniujący do przodu jest odpowiedzialny za "impact", czyli za uderzenie, a ten umieszczony na dole – za "depth", czyli za niskie zejście. Jednak w rzeczywistości obydwa porty muszą promieniować ciśnienie o takiej samej charakterystyce, generowanej przez jeden układ rezonansowy.

Konstruktorzy z pewnością zdają sobie z tego sprawę, ale wykonanie dwóch otworów w dwóch różnych miejscach i przypisanie im różnych właściwości "dowartościowuje" konstrukcję w odbiorze klienta.

Kolumny Focal Aria 926 są więc zaprojektowane racjonalnie, a wyglądają atrakcyjnie i poważnie. Cokół jest aluminiowym odlewem (pozostałe konstrukcje mają cokoły z mdf-u), również dzięki niemu cała konstrukcja waży równe 25 kg (najwięcej ze wszystkich testowanych), a sposób wykonania obudowy - bez użycia kosztownych i luksusowych materiałów - jest dokładnie przemyślany i wyegzekwowany.

 Odlewany, aluminiowy cokół świetnie stabilizuje kolumnę, a ponadto pozwala na ulokowanie otworu bas-refleks w dolnej ściance; w takiej formie jest też ozdobą i świadczy o solidności całej konstrukcji.

Odlewany, aluminiowy cokół świetnie stabilizuje kolumnę, a ponadto pozwala na ulokowanie otworu bas-refleks w dolnej ściance; w takiej formie jest też ozdobą i świadczy o solidności całej konstrukcji.

Nie ma tu nadmiernego blichtru, lecz kilka smacznych detali - wspomniany cokół z regulowanymi od góry kolcami, pierścienie wokół głośników, szklana płyta na górze, sztuczna skóra na froncie, wyprofilowane boczne ścianki, wreszcie trzymana przez magnesy, efektownie wybrzuszona maskownica (która jednak "kuleje" akustycznie, szczegóły w laboratorium).

Do wyboru są tylko dwie wersje kolorystyczne (wykończenia bocznych ścianek) - albo Piano Black, albo "Noyer", czyli okleina orzechowa (nawet w angielskojęzycznej ulotce pozostawiono francuską nazwę...).

Specyfikacja techniczna

FOCAL Aria 926
Moc wzmacniacza [W] 40-250
Wymiary [cm] 103,5 x 29,5 x 37 z cokołem
Typ obudowy br-p
Rodzaj głośników W
Efektywność [dB] 88
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Rys.2. Focal ARIA 926 - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Rys.2. Focal ARIA 926 - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Laboratorium Focal ARIA 926

To już trzecia i ostatnia konstrukcja wolnostojąca serii Aria, którą testujemy, a ponieważ do wszystkich testów dołączamy nasze pomiary laboratoryjne, więc w takich sytuacjach zawsze chętnie porównuję te wyniki. Widać konsekwencję, niemal szablon, według którego strojone są wszystkie Arie, chociaż różnice też można wychwycić.

Charakterystyki przetwarzania są w każdym przypadku lekko "wykonturowane", profilowanie jest łagodne, bez gwałtownych skoków i wyraźnych lokalnych nierównomierności, widać, że przygotowano je starannie, na bazie przetworników, które nie sprawiają poważnych kłopotów własnymi rezonansami i z podręcznikowym strojeniem bas-refleksów (do czego też potrzebne są odpowiednie głośniki).

Charakterystyka Arii 926 może być też reprezentatywna dla szerzej rozpowszechnionej "szkoły" strojenia, jest też dobrym obrazem dość powszechnych zjawisk, chcianych i niechcianych, mniej i bardziej problematycznych.

Charakterystyka Arii 926 (i wielu innych kolumn) nawiązuje do charakterystyki czułości naszego słuchu, wprowadza więc korektę względem charakterystyki liniowej; "dolina" rozciągająca się od 1 kHz do ok 4 kHz jest zabiegiem celowym, za taki można nawet uznać dodatkowe pogłębienie przy 3 kHz.

Pewnym zbiegiem okoliczności, w tym zakresie lokuje się zwykle częstotliwość podziału (między średniotonowym lub nisko-średniotonowym a wysokotonowym), więc często obserwujemy tutaj dodatkowe, lub skojarzone z powyższymi zamiarami osłabienia i rozejście się charakterystyk mierzonych na różnych osiach, spowodowane zmieniającymi się relacjami fazowymi pomiędzy falami od tych głośników.

W tym przypadku jest to zjawisko już śladowe (lekkie obniżenie poziomu przy ok. 3 kHz na osi -7 st.). Od 3,5 kHz pałeczkę przejmuje wysokotonowy, wszystkie charakterystyki znowu się zbiegają (dobre rozpraszanie z małej membrany), dopiero powyżej 10 kHz charakterystyka z osi 30 st. (w płaszczyźnie poziomej) "odkleja się" od pozostałych, ale ponieważ dla tego typu głośnika wysokotonowego na osi głównej ciśnienie rośnie wraz ze wzrostem częstotliwości (zmierzając do rezonansu "break-up`u" właściwego w przypadku każdej kopułki metalowej, tutaj widocznego na samym skraju mierzonego pasma, przy 20 kHz), więc nawet na osi 30 st. poziom w najwyższej oktawie (10–20 kHz) jest podobny jak w całym zakresie średnio-wysokotonowym. Nie widać tutaj problemów, które byłyby warte myślenia o jakiejś modyfi kacji.

Konstruktor na pewno zrobił to, co chciał zrobić, i nic mu nie stanęło na przeszkodzie... dopóki nie popatrzymy na charakterystykę zmierzoną wraz z założoną maskownicą, ale tę sytuację prawdopodobnie zlekceważono wychodząc z założenia, że kolumny zwykle słuchane będą bez niej. Akustycznie nieudana maskownica wprowadza szereg nierównomierności (krzywa czarna), których nawet nie ma sensu ewidencjonować i analizować – trzeba ją zdjąć.

W zakresie niskotonowym widzimy dość typowe wzniesienie (podobne będzie miał Sonus Faber i KEF) ze szczytem przy ok. 80 Hz, ale jego zbocza są relatywnie łagodne. Spadek -6 dB względem tego szczytu lokuje się przy ok. 45 Hz, a względem poziomu średniego – przy ok. 38 Hz. Większa Aria 936 wcale nie sięga niżej (-6 dB przy 42 Hz), dopiero Aria 948 pokazuje swój prymat, sprowadzając -6 dB do 35 Hz.

Czułość (w warunkach przestrzeni otwartej) wynosi 88 dB – to wynik dobry, chociaż niższy od podawanego przez producenta (91,5 dB). Rekomendowana moc wynosi 40–250 W, ale możliwościom wzmacniacza trzeba się przyjrzeć również pod innym kątem...

Według danych fi rmowych, Aria 926 ma mieć impedancję nominalną 8 mów, ale wartość w minimum (przy 110 Hz) wynosi 2,9 oma... Z pewnością to Aria 926 szybciej doprowadzi jakiś wzmacniacz do "zadyszki". Niestety, na firmowych deklaracjach o impedancji znamionowej nie można polegać i wyciągać z nich praktycznych wniosków co do odpowiedniego wzmacniacza. Nie mając informacji "niezależnych", należy być zawsze przygotowanym na spotkanie z impedancją 4-omową.

FOCAL testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu