Patrząc do środka Modelu Three nie sposób oprzeć się wrażeniu, że niemal cale wnętrze zajmuje zasilanie - to umieszczony z przodu, ekranowany i tłumiony mechanicznie transformator i bank ośmiu kondensatorów dla końcówki. Sama końcówka jest maleńka i skupia się tuż przy bocznych ściankach.
Końcówka jest maleńka, bo oparta tylko o cztery tranzystory. Nie ma tu klasycznego radiatora, a jedynie aluminiowe piaskowniki - znak, że moc nie jest specjalnie wysoka.
Sekcja wejść zbalansowanych, podobnie jak większość układu, zbudowana jest w technice SMD, z dwoma tranzystorami w jednej obudowie, zapewniającymi idealne parowanie obydwu połówek sygnału zbalansowanego.
Niestety zrezygnowano ze stosowanego w Modelu Five silnika krokowego sterującego potencjometrem. Mimo to Model. Three korzysta z umieszczonego przy tylnej ściance, bardzo dobrego potencjometru, którego oś przedłużono do przedniej ścianki.