Tył obudowy jest lekko wklęsły - został wygięty z tego samego
kawałka sklejki, z którego wykonano boki. Pomiędzy terminalem
przyłączeniowym a wylotem bas-refleksu widać mocowanie
metalowego pręta, który wzmacnia obudowę.
Poprzez bardzo cienką warstwę
C-CAM można dostrzec "plaster miodu"
z Nomexu; to pierwsze głośniki łączące
membrany metalowo-ceramiczne z tego
typu strukturą.
Zworki i parę drobiazgów zapakowano
w kolejny gadżet - i tak właśnie powinna
wyglądać oprawa nowoczesnego hi-endu.
Kto lubi produkty garażowe,
niech szuka tamże.
Tym razem zwrotnica,
choć bardziej skomplikowana, była
łatwiejsza do wydobycia. Rozbita na dwie
sekcje przymocowane do obudowy terminalu
przyłączeniowego, zawiera prawie wyłącznie
wysokiej klasy elementy, za wyjątkiem
rdzeniowej cewki filtra głośnika nisko-
średniotonowego. W takim miejscu trudno
jednak zmieścić znacznie większą cewkę
powietrzną, która w dodatku "sieje", co
rozumiemy, ale żałujemy.
Głośnik nisko-średniotonowy jest mocny
i piękny jak obudowa. Magnes ma średnicę
12 cm, a front grubość 4 cm. Nic
dziwnego, że cała konstrukcja
osiąga masę 13 kg.