CABASSE
Baltic 4 + Santorin 30-500

W śród firm głośnikowych najbardziej liczą się trzy - Cabasse, Focal i Triangle. Wymieniłem je w kolejności alfabetycznej, ale gdybym miał typować kolejność wedle ważności, Cabasse na pewno nie byłoby trzecie, chociaż nie jestem pewien, czy pierwsze, czy drugie... Francuskie kolumny doskonale reprezentują wspomnianą innowacyjność, a może nawet stanowią jej kwintesencję - z natury rzeczy, konstrukcje głośnikowe dają projektantom największe pole do dizajnerskich popisów.

Nasza ocena

Wykonanie

Cabasse Baltic 4

Znany od lat, ale wciąż oryginalny i efektowny firmowy pomysł na kule z koncentrycznym układem przetworników. Baltic 4 to układ trójdrożny, w najnowszej wersji poważnie zmodyfikowany. Kule jak kule, ale na specjalnym statywie (model Floorstanding) wyglądają bajecznie. Siedem kombinacji kolorystycznych, doskonały produkt dla projektantów wnętrz, ale i jego technika nie powinna być lekceważona. Tylko ta cena... Jak zjeść tę żabę - widelcem?



Santorin 30-500

Subwoofer średniej wielkości, typowej postury, elegancko wykonany, ale bez żadnych „odlotów”, nie będzie szpecił i przeszkadzał, nie będzie też wielką ozdobą - Balticom 4 nie podskoczy; 30-cm głośnik, 500-watowy wzmacniacz, zaawansowana elektronika sterująca.

Funkcjonalność

Santorin 30-500

Wszystkie standardy wejść (subwooferowych) – RCA, XLR, głośnikowe. Typowy zestaw regulacji (górnej częstotliwości granicznej, fazy i poziomu), z dodatkiem dopracowanego systemu korekcji (wpływu) akustyki pomieszczenia (tryby automatyczny i manualny), z mikrofonem w komplecie. Wyświetlacz na przednim panelu i zdalne sterowanie ułatwiają wszelkie operacje

Laboratorium

Cabasse Baltic 4

Charakterystyka wyrównana, +/-1,5 dB w zakresie od 200 Hz na osiach 15 st. i 30 st., a więc bardzo dobre rozpraszanie, tylko niewielkie nierównomierności w zakresie wysokich tonów, w okolicy osi głównej - typowe dla układów koncentrycznych. Jak na satelitę, bardzo niska dolna częstotliwość graniczna (-6 dB/60 Hz). Wysoka czułość 89 dB, impedancja 4 omy, ale bez wielkich wymagań wobec wzmacniacza, tym bardziej, że wbudowane filtrowanie górnoprzepustowe powoduje wzrost impedancji w zakresie niskich częstotliwości



Santorin 30-500

Bardzo pożądany dla uniwersalnego subwoofera, szeroki zakres regulacji górnej częstotliwości granicznej (37-200 Hz); dolna częstotliwość graniczna w zakresie 22-35 Hz (30 Hz przy ustawieniu właściwym dla współpracy z Balticami 4). Dostatecznie skutecznie działający system automatycznej korekcji. Wysoki maksymalny SPL (106 dB).

Brzmienie

Cabasse Baltic 4

Wspaniała spójność i przestrzenność, obszerna w każdym wymiarze, z precyzyjnymi i plastycznymi pozornymi źródłami; frapująco mocna, dynamiczna i poważna średnica, rzadko spotykana w takiej formie z systemów sub-sat. Komunikatywność i przejrzystość, w porównaniu z poprzednią wersją nieco łagodniejsze i gładsze. Bas gęsty i twardy, dobrze pasuje do całości, na skraju pasma generuje emocjonujące wibracje, nie rozlewając nawet najtrudniejszych dźwięków.

Artykuł pochodzi z Audio

Subwoofer Santorin

Subwoofer Santorin 30-500 jest już tradycyjnym towarzyszem Balticów, pojawił się w teście ich poprzedniej wersji, również on został udoskonalony. Ale pochwały potem, zacznę od... zarzutów.

Wyrażałem je już pewnie w poprzednim teście, sytuacja się nie zmieniła, więc powtórzę. Dlaczego do tak oryginalnych satelitów, które bezwzględnie wymagają towarzystwa subwoofera, nie przygotowano go w podobnej, równie efektownej, a przede wszystkim wizualnie pasującej formie?

Wiem, że kulista obudowa subwoofera nie wnosi takich korzyści akustycznych, jak kula wokół źródła częstotliwości średnich i wysokich, jednak i tutaj można snuć pewne teorie, a co najmniej być pewnym, że nie zaszkodzi.

Są zresztą subwoofery kuliste (u innych producentów), zatem rzecz jest "wykonalna", chociaż w wersji dużej i solidnej, a więc odpowiedniej dla systemu z Balticami, na pewno kosztowna (najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest aluminiowy odlew); ale gdyby nawet kulisty subwoofer o możliwościach Santorin 30-500 kosztował dwa razy tyle, to przecież wciąż byłoby to ponad dwa razy mniej niż para Balticów podłogowych...

Cena całego systemu wzrosłaby więc o 20% - to dużo i mało, klienci kupują Baltiki w dużej mierze ze względu na ich wygląd i wielu z nich chętnie by te 20% dołożyło, aby już wszystko było super.

Zresztą, tradycyjny Santorin też mógłby pozostawać w ofercie, razem z pozostałymi, równie klasycznymi modelami, ale w katalogu powinna być chociaż jedna porządna basowa kula, obsługująca zarówno Baltiki, jak i Rigi. A najlepiej kilka, różnej wielkości, odpowiednich do pozostałych satelitarnych kul i kulek.

Kwestionuję tylko formę, nie zasadniczą jakość akustyczną i jej dopasowanie do parametrów kul. Cabasse starannie przygotowało całą serię subwooferów, tak że każdy model kul ma dedykowany subwooferowy klocek, chociaż nie jest to przynależność obowiązkowa.

Subwoofery różnią się wielkością, mocą, dolną częstotliwością graniczną, lecz wszystkie mają typowe regulacje (w tym górnej częstotliwości granicznej), są więc "elastyczne" i można je zestroić z dowolnymi kulami.

Czytaj również: Bas-refleks w kolumnach biernych i w subwooferach aktywnych

Subwoofer Santorin 30-500

Subwoofer Santorin 30-500

Rozsądek podpowiada, że mniejsze idą do mniejszych, a większe - do większych (również ze względu na cenę). Komu jednak bardzo zależy na dobrze rozciągniętym lub potężniejszym basie, może wziąć większy - i odwrotnie.

Dlatego w instrukcji Santorin 30-500, który jest przeznaczony głównie dla Balticów, znajdziemy też wskazówki, jak zestroić go z kulami Riga i iO2, a także z kilkoma "regularnymi" zespołami głośnikowymi Cabasse, które mogą pracować bez subwoofera.

Oznacza to, że Santorin 30-500 (i inne subwoofery Cabasse) może pracować w każdych warunkach, "proporcjonalnych" do jego wielkości, oczywiście również z kolumnami innych firm, jest wręcz subwooferem wyjątkowo wszechstronnym, bowiem zgodnie ze wskazówkami w instrukcji, potwierdzonymi przez wyniki naszych pomiarów, możliwe jest ustawienie bardzo niskiej górnej częstotliwości granicznej (filtrowania), co jest konieczne przy współpracy z dużymi kolumnami w systemach stereofonicznych. Jego dobre zgranie z kulami Baltic jest tylko przykładem wielu doskonałych konfiguracji, jakie można stworzyć z jego udziałem.

Kiedy testowaliśmy poprzednią wersję Balticów i Santorina, tenże występował pod nazwą Santorin 30, chociaż na tylnej płycie miał symbol Santorin 30-500. Obecnie są dostępne dwa modele Santorin 30 - Santorin 30-500 i Santorin 30-200.

Różnią się znacznie (w tym ceną - niemal dwukrotnie), trzycyfrowa liczba w symbolu wskazuje bowiem na moc wzmacniacza,ponadto wersja 200 ma uboższą sekcję sterującą - brakuje wyświetlacza ustawień (na przednim panelu, od razu widocznego w Santorin 30-500), pilota i systemu autokalibracji.

Z kolei podobnie, jak Cabasse Santorin 30-500, został wyposażony największy Santorin 38 - ten sam wzmacniacz i cała elektronika, ale większa obudowa z 38-cm przetwornikiem (zaczerpniętym z projektu L`Ocean). Jak łatwo z tego odczytać, pierwsza dwucyfrowa liczba w symbolach subwooferów Cabasse wskazuje na średnicę zastosowanego głośnika.

Santorin 38 jest również dedykowany Balticom, i chociaż kosztuje ponad dwa razy tyle (27 000 zł), to dla najlepszego efektu, zwłaszcza w bardzo dużych pomieszczeniach, rzędu 100 m2, warto go wziąć pod uwagę; mimo że z tym samym, 500-watowym wzmacniaczem, jaki mamy w Santorin 30-500, Santorin 38 osiąga aż o 6 dB wyższy maksymalny SPL (dzięki znacznie większemu głośnikowi i jego wyższej efektywności).

Już wcześniejsza wersja Santorin 30 miała wyświetlacz i zdalne sterowanie, ale nie było w niej właściwie funkcjonującego systemu korekcji charakterystyki.

System ten był już jednak w fazie wdrażania, a nawet oferowania klientom, i został nam dostarczony (wówczas) w formie dość szczególnego zestawu: z zewnętrznym wzmacniaczem mikrofonowym, który należało podłączyć do wejść subwoofera.

Czytaj również: Ile subwooferów potrzeba w systemie? Jeden, a może dwa?

Santorin ma bogaty zestaw wejść – XLR, RCA i głośnikowe. Można go wkomponować w praktycznie każdy system, stereofoniczny lub wielokanałowy, z głośnikami małymi i dużymi (zakres regulacji górnej częstotliwości granicznej jest bardzo szeroki), a jego wydajność pozwala mu pracować nawet w bardzo dużych pomieszczeniach.

Santorin ma bogaty zestaw wejść - XLR, RCA i głośnikowe. Można go wkomponować w praktycznie każdy system, stereofoniczny lub wielokanałowy, z głośnikami małymi i dużymi (zakres regulacji górnej częstotliwości granicznej jest bardzo szeroki), a jego wydajność pozwala mu pracować nawet w bardzo dużych pomieszczeniach.

Było to dość nietypowe i kłopotliwe (przynajmniej dla przeciętnego klienta), a w dodatku... nie udało nam się uzyskać żadnych wymiernych rezultatów działania systemu.

Wreszcie wszystko jest już na swoim miejscu, mikrofon podłączamy bezpośrednio do subwoofera (specjalne gniazdko pojawiło się więc na tylnym panelu, a nowa wersja jest tam oznaczona jako 30-500-2).

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, system może działać w trybie automatycznym i manualnym. Pierwszy jest oczywiście szybszy i łatwiejszy, drugi - potencjalnie dokładniejszy, ale kontrola wyników jego działania wymaga podłączenia dodatkowego systemu pomiarowego, co w praktyce nie wchodzi w grę w przypadku większości użytkowników.

Na szczęście, już w trybie automatycznym system działa dostatecznie skutecznie (sprawdzone w naszym laboratorium), dostajemy więc zaawansowane rozwiązanie, z którego natychmiast możemy zrobić dobry użytek, albo bawić się nim znacznie dłużej. 

Ale uwaga - ten system w żadnym trybie nie rozwiązuje wszystkich problemów, nie wykonuje wszystkich regulacji i nie zwalania nas ze zrozumienia, na czym polega właściwe zestrojenie subwoofera. System korekcji tylko niweluje (i to do pewnego stopnia) nierównomierności charakterystyki spowodowane rezonansami pomieszczenia; "poprawia" ewidentne błędy na charakterystyce, której zasadnicze parametry muszą zostać jednak określone przez użytkownika.

To użytkownik określa górną częstotliwość graniczną, fazę i poziom, bowiem parametry te są ściśle związane ze współpracą z satelitami i wzajemnym ustawieniem elementów systemu oraz miejsca odsłuchowego.

Podczas pomiaru (automatycznego) system nie mierzy charakterystyki wypadkowej - "przejścia" między subwooferem a satelitami, które jest przedmiotem naszej troski podczas "zestrajania", a jedynie charakterystykę samego subwoofera.

Wcześniej musimy więc, jak zwykle, "pobawić się" typowymi regulacjami. Będzie to o tyle łatwiejsze, że czynności te możemy wykonywać pilotem zdalnego sterowania, a więc z miejsca odsłuchowego, kontrolując stamtąd sytuację - zwykle "na ucho", chociaż najlepsze zestrojenie uzyskamy pod kontrolą zewnętrznego systemu pomiarowego, który jednocześnie umożliwi skorzystanie z manualnego trybu korekcji. 

Czytaj również: Po co wyjścia z subwoofera?

Sam głośnik zajmuje dolną ściankę, bardzo sztywna (odpowiednia do pracy z niskimi częstotliwościami) membrana ma strukturę sandwiczową z „plastrem miodu” pomiędzy warstwami plecionki. Obudowa pracuje jako system zamknięty – tak jak w większości współczesnych subwooferów aktywnych.

Sam głośnik zajmuje dolną ściankę, bardzo sztywna (odpowiednia do pracy z niskimi częstotliwościami) membrana ma strukturę sandwiczową z "plastrem miodu" pomiędzy warstwami plecionki. Obudowa pracuje jako system zamknięty - tak jak w większości współczesnych subwooferów aktywnych.

Producent rzeczowo i przystępnie objaśnia zasady dostrajania subwoofera, które są w zasadzie uniwersalne dla większości subwooferów. Zatem tym, którzy jeszcze czegoś nie są pewni, polecam fragment poprzedniego testu Cabasse Baltic Evolution II + Santorn 30, w którym opublikowaliśmy obszerny urywek na ten temat.

Wejścia są dostępne w aż trzech standardach - XLR, RCA i głośnikowe. Przypominamy, że podłączenie wzmacniacza kablami głośnikowymi nie oznacza, że subwoofer czerpie z niego moc - wysoka impedancja wejściowa, również na gniazdach głośnikowych, powoduje, iż wzmacniacz tylko "steruje", a nie "napędza".

Zatem gniazda głośnikowe nie są sposobem na wyciągnięcie ze wzmacniacza mocy (bo i po co, przecież sam subwoofer ma jej dość), ale pozwalają w ogóle podłączyć subwoofer do takiego wzmacniacza stereofonicznego, który nie ma wyjścia z przedwzmacniacza.

Wedle pewnych opinii, podłączenie subwoofera do wyjść głośnikowych jest też najlepszym rozwiązaniem, jako że gwarantuje dostarczenie takiego samego sygnału, jaki biegnie do kolumn, podczas gdy na wyjściach z przedwzmacniacza może on mieć przesuniętą fazę. 

Czytaj również: Czy należy zdejmować maskownicę subwoofera?

Santorin 30-500 jest wyposażony we frontowy panel z wyświetlaczem, zdalne sterowanie i system korekcji charakterystyki (niezależny od obowiązkowych, podstawowych regulacji). Prawie dwa razy tańszy Santorin 230-200 nie ma tych elementów, a jego wzmacniacz ma tylko 200 W (zamiast 500 W); obudowa i głośnik są jednak takie same
Santorin 30-500 jest wyposażony we frontowy panel z wyświetlaczem, zdalne sterowanie i system korekcji charakterystyki (niezależny od obowiązkowych, podstawowych regulacji). Prawie dwa razy tańszy Santorin 230-200 nie ma tych elementów, a jego wzmacniacz ma tylko 200 W (zamiast 500 W); obudowa i głośnik są jednak takie same.

To jednak słaby argument, jako że regulując subwoofer, i tak jesteśmy zmuszeni do manipulowania fazą, ze względu na jej przesunięcia wywołane kilkoma innymi czynnikami, których dokładnego wpływu nie można z góry przewidzieć.

Dobrze jednak mieć wybór. Z przygotowaniem wejść głośnikowych wiąże się też wyposażenie w wyjścia głośnikowe; tutaj nie chodzi o nic innego, jak o warunki instalacyjne, jeśli bowiem podłączymy subwoofer do wyjść głośnikowych, to może być już trudno podłączyć tam równolegle drugą parę kabli (od strony elektrycznej niczym to nie grozi), a czasami bliżej jest od satelitów do subwoofera, niż do wzmacniacza – wyjścia głośnikowe w subwooferze wyłącznie przekazują dalej sygnał, pełnopasmowy i takiej mocy, jaka "wyszła" ze wzmacniacza.

Purystom może przeszkadzać, że przechodzi on przez kolejne styki, łączna długość okablowania też może wydawać się problematyczna, jednak dla wielu użytkowników może być to układ wygodniejszy.

Głośnik 30-cm pracuje w obudowie zamkniętej, umieszczony na dolnej ściance. Ciśnienie wydostaje się przez cztery "okna", wycięte nad cokołem ze wszystkich czterech stron; pojawiające się łuki przynajmniej tutaj nawiązują do kul.

Proporcje obudowy są zbliżone do sześcianu, krawędzie są zaoblone. Subwoofery Santorin 30-500 i Santorin 38 są dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych – białej i czarnej (obydwie na wysoki połysk).

Specyfikacja techniczna

CABASSE Baltic 4 + Santorin 30-500
Moc wzmacniacza [W] 250
Wymiary [cm] 128 x 40 x 42,4
Efektywność [dB] 89
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Laboratorium Santorin 30-500

Subwoofer Satorin 30-500 jest odpowiednim partnerem dla Baltików 4 (w jego instrukcji jest nawet wskazówka, jak powinien być w takim systemie dostrojony), jednak zasadniczo jest to subwoofer uniwersalny, a nie zaprojektowany pod kątem współpracy z Baltikami (czy jakimikolwiek innymi, konkretnymi kolumnami). Dlatego przeprowadziliśmy pełną sesję pomiarową, nie ograniczając się do zmierzenia charakterystyki rekomendowanej dla systemu z Baltikami.

W podstawowym trybie (bez uruchamiania autokalibracji), Santorin 30-500 pozwala na typowe regulacje – górnej częstotliwości granicznej, fazy i poziomu. Nas oczywiście interesowała zmiana kształtu charakterystyki, związana z filtrowaniem.

Producent deklaruje (a urządzenie wskazuje na wyświetlaczu) szeroki zakres zmiany częstotliwości fi ltrowania – od 30 Hz do 200 Hz. W praktyce tak niskie "cięcie" (30 Hz) nie jest spotykane, nawet gdy jest zapowiadane. Tym razem jest podobnie, chociaż... najniższa osiągalna częstotliwość filtrowania jest i tak wyjątkowo niska - 37 Hz (spadek -6 dB względem wierzchołka charakterystyki). Tym sposobem Santorin 30-500 może towarzyszyć nawet dużym i szerokopasmowym kolumnom, których pracę uzupełni selektywnie tylko o sam skraj pasma.

Przy kolejnych dwóch wybranych przez nas ustawieniach (na wyświetlaczu 50 Hz i 80 Hz) zmierzona częstotliwość (spadek -6 dB, zawsze względem szczytu właściwej charakterystyki ) była tylko niewiele wyższa (odpowiednio 55 Hz i 85 Hz), a przy kolejnych dwóch – 120 Hz i 200 Hz – dokładnie taka, jak oczekiwana. Wskazania zostały więc dobrze skorelowane z realnymi charakterystykami (rys. 1).

W pasmie zaporowym nachylenie charakterystyki dochodzi do ponad 30 dB/okt. Spadek -6 dB na dolnym zboczu, w związku z przesuwaniem się wierzchołka krzywej, powodowanym przez zmianę fi ltrowania, też jest "ruchomy", wynosi 22 Hz dla najniższego filtrowania i 35 Hz dla najwyższego.

W ważnej dla nas pozycji (fi ltrowania) 80 Hz, wynosi ok. 30 Hz. To naprawdę bardzo dobry rezultat, chociaż nie wprost subsoniczny. Poniżej 30 Hz nachylenie charakterystyki też osiąga ponad 30 dB/okt. Dodano więc (do naturalnego dla obudowy zamkniętej spadku 12 dB/okt.) strome fi ltrowanie subsoniczne, prawdopodobnie 24 dB/okt., niepozwalające "na wykończenie" głośnika wielkimi amplitudami częstotliwości, których i tak byśmy nie usłyszeli (widoczny ruch membrany wcale nie musi przekładać się na duże ciśnienie, ale to już inny rozdział...).

Testując poprzednią wersję Santorina, podjęliśmy też próbę zaobserwowania wpływu autokalibracji, co jednak wówczas niespecjalnie się udało. Tym razem jest sukces, a metodę zastosowaliśmy następującą – w dwóch wybranych miejscach pomieszczenia, w znacznym oddaleniu od subwoofera, przeprowadziliśmy prosty cykl pomiarów szumem tercjowym, mierząc najpierw charakterystykę bez korekcji, a następnie po korekcji (mikrofon systemu autokalibracji znajdował się zawsze w tym samym miejscu co mikrofon naszego systemu pomiarowego).

Ponadto dla zapisanych w pamięci subwoofera ustawień (korekcji w obydwu miejscach pomieszczenia) wykonaliśmy pomiary w polu bliskim i uzyskane stąd charakterystyki porównaliśmy z charakterystyką bez korekcji; w celu pokazania działania w jak najszerszym zakresie częstotliwości, wszystkie te pomiary były wykonywane przy najwyższym fi ltrowaniu 200 Hz (rys. 2). System działa dość skutecznie, chociaż nie wyrównuje charakterystyki "absolutnie".

W ustawieniu na rys. 3. widać lokalny rezonans pomieszczenia przy 30 Hz, który system zniwelował, redukując poziom o ok. 10 dB; w sąsiedniej tercji (40 Hz) był natomiast lekki dołek, który system... jeszcze trochę pogłębił, ponieważ silna korekcja "w dół", wycelowana w 30 Hz, częściowo dotknęła również sąsiednie częstotliwości (obniżenie widać więc również w okolicach 25 Hz). System oczywiście łatwo sobie poradził z łagodniejszym grzbietem w oktawie 100–200 Hz. W drugim ustawieniu (na rys. 4) system ingerował selektywnie w rezonans przy ok. 60 Hz i dwie tercje 100-120 Hz.

System automatyczny ma więc ograniczoną, ale dostatecznie dobrą dokładność, aby jego działanie przyniosło wyraźną poprawę, nie zrównuje wszystkich górek do poziomu najniższego dołka (działa jednak wyłącznie "w dół", nie wyciąga do góry żadnych zapadłości), jego "styl" pracy jest bardzo "rozsądny", a procedura bardzo łatwa. Na rys. 2. widać, jak wprowadzone korekcje zmieniły charakterystykę mierzoną w polu bliskim (krzywa zielona – pozycja 1; krzywa niebieska - pozycja 2).

Bardzo dobry, wydajny, uniwersalny subwoofer. Są jeszcze lepsze (jeszcze większe, jeszcze droższe), ale ten powinien wystarczyć w 90 procentach sytuacji, na pewno do pomieszczeń o powierzchni do 50 m2.

CABASSE testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio kwiecień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu