DYNAUDIO
EMIT 30

Żeby napisać coś ciekawego o kolejnych "takich samych" kolumnach Dynaudio, trzeba by chyba nie mieć żadnego pojęcia o temacie, aby zadziwić Czytelników odkrywczymi interpretacjami. Niestety, w moim wykonaniu na taką świeżość nie można liczyć, jestem raczej zmartwiony koniecznością zapełnienia kilku stron opisem sytuacji, która jest nam wszystkim doskonale znana. Ale mam pomysł – można sięgnąć do historii tak daleko, że dla wielu Czytelników będzie to coś nowego! Chociaż i o tym na pewno już kiedyś pisałem...

Nasza ocena

Wykonanie
Klasyczna, mała wolnostojąca kolumna Dynaudio - układ dwudrożny z parą 18-tek i 28 mm kopułką, bardzo podobna do poprzednika - DM 3/7, ale z elegancką obudową, wykończoną lakierowaniem na biało lub czarno (nie na wysoki połysk!).
Laboratorium
Wyeksponowanie niskich częstotliwości (nawet w opcji z obudową zamkniętą), zakres średnio-wysokotonowy wyrównany, tylko na osi -7 st. wyraźniejsze osłabienie w zakresie częstotliwości podziału. Impedancja znamionowa 4 omy, umiarkowana czułość 85 dB.
Brzmienie
Wierna kontynuacja firmowego stylu, łagodna naturalność zakresu średnio-wysokotonowego, plastycznie, gładko i czytelnie; bas gęsty i zmiękczony, ale dobrze wspierający akcję. Utemperują rozjaśnioną elektronikę, ale żadna elektronika nie zmieni ich w demony.
Artykuł pochodzi z Audio

 

Odsłuch

Całą sesję zacząłem właśnie od Dynaudio, aby "skalibrować" sobie słuch przed spotkaniami z kolejnymi kolumnami. Nawet jeżeli Dynaudio nie są idealne, nawet jeżeli mają swoją specyfikę, to zawsze jest ona wpisana w tonalną neutralność, tak dobrze znana i oswojona, że łatwo też wziąć tę małą poprawkę i słyszeć wszystko we właściwym kontekście.

Tak przynajmniej by się wydawało, tak to oceniłem na początku, jednak gdy wróciłem do Emitów na końcu testu, zabrzmiały... nieco inaczej. Chodzi oczywiście o subiektywne wrażenie, zmienione właśnie innymi brzmieniami. To jednak ważne, przed czym, po czym i do czego porównujemy kolumny i sprzęt, na którym skupiamy swoją uwagę.

W pierwszym podejściu kolumny Dynaudio Emit 30 zrobiły wrażenie grających żywo, bezpośrednio, daleko od rozjaśnienia, w ogólnych ramach spodziewanej konwencji, jednak w takiej właśnie odmianie - bez specjalnego ocieplania i zmiękczania, bez przesuwania środka ciężkości w dół pasma. Jednak po przetestowaniu kilku kolejnych kolumn, które podstępnie (bo powoli) oswajały mnie z bardziej wyeksponowanymi wysokimi tonami, powrót do Dynaudio był jak powrót do bezpiecznej przystani.

Parametry głośników nisko-średniotonowych w zastosowanej obudowie pozwalają uzyskać całkiem dobrze rozciągniętą charakterystykę nawet przy zamknięciu otworu, przy pracującym otworze bas jest wyraźnie wyeksponowany.

Parametry głośników nisko-średniotonowych w zastosowanej obudowie pozwalają uzyskać całkiem dobrze rozciągniętą charakterystykę nawet przy zamknięciu otworu, przy pracującym otworze bas jest wyraźnie wyeksponowany.

Emocji było wyraźnie mniej, ale nic nie drażniło, nastąpiło jakby odprężenie, uspokojenie, wejście w naturalność, która pozwala słuchać muzyki bez dodatkowego napięcia i wysiłku, koniecznego do podświadomej akomodacji różnych niedoskonałości, które niosą ze sobą brzmienia bardziej efektowne, ale podszyte problemami.

W tym drugim podejściu nie było już mowy o najmniejszym rozjaśnieniu, ale ewidentne stało się wyrównanie i spójność zakresu średnio-wysokotonowego, dająca taką łatwość percepcji, czytelność i elegancję.

W przypadku wszystkich pozostałych kolumn pojawiały się mniejsze lub większe "wahnięcia", a góra pasma była lekko oderwana od średniotonowego "rdzenia", co czasami procentowało brzmieniem bardziej iskrzącym i błyszczącym, pozornie bardziej szczegółowym, ale w gruncie rzeczy – zakłóconym.

Brzmienie Dynaudio Emit 30 jest sklejone, wysokie tony nie wyskakują ze "szpilkami", lecz pokazują swoje płynne połączenie ze średnicą. Nie jest tendencyjnie ciepło, niskie tony nie mają tutaj takiego "grzejącego" oddziaływania, chociaż są dość ciężkie, a przy tym zmiękczone - dynamika nie jest tu najważniejsza, ale nie jest też wyraźnie słabsza niż w pozostałych kolumnach tego testu. Spokój wodza.

Andrzej Kisiel

Specyfikacja techniczna

DYNAUDIO EMIT 30
Moc wzmacniacza [W] 200
Wymiary [cm] 96 x 20,5 x 27,5
Rodzaj głośników W
Efektywność [dB] 85
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Rys. 2. Dynaudio EMIT 30 - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Rys. 2. Dynaudio EMIT 30 - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Laboratorium Dynaudio EMIT 30

O kolumnach Dynaudio często mówi się i pisze, że wymagają mocnego wzmacniacza, stąd już tylko krok do - też powtarzanej opinii - że są "wymagające", "trudne do napędzenia”, a tutaj jesteśmy już na granicy faktów i nieporozumienia. Dobrym przykładem będzie Emit 30.

Jak większość konstrukcji, nie tylko Dynaudio, to układ znamionowo 4-omowy, z tymi subtelnymi różnicami względem wielu innych 4-omowych, że producent uczciwie przedstawia taką wartość w swoich danych, zamiast kręcić i mamić 8 omami, a wartość minimalna to dokładnie 4 omy, i ani odrobinę niżej. Pofalowania, z którymi wiążą się "kąty fazowe”, nielubiane przez niektóre wzmacniacze, są umiarkowane.

Ostatecznie to wręcz "łatwe” obciążenie od strony impedancji, ale trzeba też zwrócić uwagę na niską czułość; 85 dB, jak na konstrukcję tego typu, z parą 18-tek, 4-omową, to faktycznie niewiele. Oznacza to, że Emity 30 będą grały, przy danej porcji mocy, ciszej niż inne kolumny. Ponieważ jednak mogą przyjąć całkiem sporo mocy (to zaleta, a nie problem), więc możemy też zagrać głośno - jeżeli tę moc im dostarczymy.

Jeżeli nie jest to naszym celem i wystarczą nam umiarkowane poziomy, to bez straty dla jakości brzmienia możemy poprzestać na niższych mocach (i mniejszych "prądach"). Charakterystyka przetwarzania ujawnia wyraźnie wzmocniony zakres niskich częstotliwości, w którym pokazujemy dwie krzywe - przy bas-refleksie pracującym (oczywiście wyższy poziom) i zamkniętym.

Nawet w takiej sytuacji spadek -6 dB leży dość nisko, przy ok. 45 Hz, a odpowiedź impulsowa będzie na pewno lepsza. Na przejściu średnich i niskich tonów, na osi -7 st. pojawia się osłabienie, na pozostałych osiach jest już bardzo ładnie, charakterystyka powyżej 200 Hz spokojnie mieści się w polu +/-3 dB. Maskownica wprowadza dwa dołki przy 3 kHz i 6 kHz - lepiej ją zdjąć.

DYNAUDIO testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu