Szwajcarski pianista Nik Bärtsch należy do najoryginalniejszych współczesnych jazzmanów, czego dowodem jest zainteresowanie jego muzyką na całym świecie i liczne koncerty. 27 kwietnia wystąpił na festiwalu Jazz nad Odrą i był to jego kolejny występ w Polsce od premiery na Warsaw Summer Jazz Days 2006 w Fabryce Trzciny, zaraz po ukazaniu się albumu "Stoa".
Po półrocznym pobycie w Japonii Nik Bärtsch założył elektryczny zespół Ronin, a jego muzykę określił jako zen-funk. Drugą kameralną stronę jego działalności firmuje grupa Mobile. Koncepcję swojej muzyki opracował studiując pianistykę, kompozycję, filozofię, lingwistykę i muzykologię. To oscylacyjne sekwencje akordów fortepianu wzbogacane przez saksofony i klarnety muzyka występującego pod pseudonimem Sha.
Siłę napędową daje zespołowi ekspresyjna, gęsta rytmika perkusji i basu. Tajemnicą onirycznego, transowego efektu jest bogactwo harmonii, często zaskakujących i kontrastujących, bo pochodzących z różnych muzycznych światów: klasyki, etno i jazzu. Do grupy Mobile Nika Bätscha dołączył nowy perkusista Nicolas Stocker, pozostali w niej Sha i perkusista Kaspar Rast. Brzmienie znakomicie wzbogaca kwintet smyczkowy: dwoje skrzypiec, dwie wiolonczele i altówka. Na drugich skrzypcach gra mieszkająca w Szwajcarii Ola Sendecka.
Nik Bärtsch nie uznaje wirtuozerii, jest pianistą bardzo oszczędnym w środkach wyrazu. Uderzając w klawiaturę jednym palcem potrafi nadać muzyce dramatyzm, zafascynować i zaintrygować.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL