LDS wyświetla obraz na niezwykle cienkiej i niemal niewidocznej warstwie pary wodnej, którą emituje urządzenie. Z projekcją można nawet wchodzić w interakcję - obraz reaguje bowiem na dotyk i nasze położenie.
Leia Display wykorzystała w tym celu rozwiązania znane z oferowanego przez Microsoft systemu Kinect.
Daniel Skutela, główny konstruktor urządzenia i współwłaściciel firmy, która je opatentowała wyjaśnia: "Tworząc urządzenie zależało nam na tym aby wiązka mgły była możliwie długo laminarna (czyli nieturbulentna, nieskłębiona). Tylko w takiej postaci pozostaje niemal niewidoczna i jednocześnie świetnie oddaje nawet najmniejsze detale obrazu. Mogę śmiało powiedzieć, że nasze rozwiązanie jest najbliższą prawdziwemu hologramowi technologią na świecie".
Gazeta Wyborcza