Odtwarzacz sieciowy Lumin został zbudowany z jednego bloku aluminium. Jest mniejszy niż się wydaje, ale jego waga jest słuszna. Wewnątrz kryją się układy cyfrowe i analogowe, umieszczone w osobnych komorach.
Część cyfrowa to właściwie komputer działający pod specjalnie dostosowanym do tego celu systemem Linux. Pod radiatorem z aluminium siedzi procesor MIPS otoczony czterema gigabajtami Single Level Cell (SLC) pamięci flash oraz dwoma gigabajtami pamięci RAM. System jest również wyposażony w wysokiej prędkości procesor FPGA.
Odtwarzacz sieciowy Lumin bez problemu radzi sobie z wszelkiej maści plikami. Także Gapless, tak piętnowany w wielu streamerach, nie stanowi dla niego problemu. Bez obaw można zrzucić na jego barki odtwarzanie plików Hi-res czy DSD.
Dzięki dwóm parom wyjść analogowych (RCA i XLR) Lumin może stanowić kompletne źródło, można też wykorzystać posiadany już przetwornik DAC, wychodząc do niego z wyjść S/PDIF lub HDMI.
Aplikacja do obsługi na iPada jest przejrzysta, dopracowana i działa bardzo szybko. Również dzięki temu, że okładki albumów przechowywane są właśnie w iPadzie, dzięki czemu nie muszą być ściągane z Lumina.
Jeśli chodzi o brzmienie, to Lumin jest doskonałym wyborem dla tych, którzy wielbią za możliwości dźwiękowe płyty winylowe, ale chcieliby urządzenia wygodniejszego w obsłudze.
Oto recenzja odtwarzacza Lumin.
Premium Sound
ul. Trawki 7
80-257 Gdańsk
513 07 07 30
www.PremiumSound.pl