Nikt chyba nie spodziewał się, że odtwarzacze Blu-ray stanieją w takim tempie. Od premiery formatu minęło już trochę czasu, ale urządzenia oraz same płyty nie zdążyły jeszcze na dobrze zadomowić się na sklepowych półkach. Tymczasem wszystko na to wskazuje, że wkrótce większość źródeł niebieskich płyt wycenianych będzie na sporo poniżej 1000 zł, torując sobie tym samym drogę nie do specjalistycznych salonów ale w okolice pietruszki i ziemniaków w supermarketach.
Pierwsze kompletne odtwarzacze Blu-ray w cenie poniżej 1000 zł zaanonsowała już firma Funai. Model o nazwie B1-M110 pojawi się w sprzedaży na początku grudnia. Sprzęt jest bogato wyposażony, zgodny z profilem 1.1, czyli specyfikacją Bonus View. Ma wyjścia HDMI v1.3a, slot dla kart SD a nawet odtwarza pliki DivX, co nie jest jeszcze dziś (w źródłach Blu-ray) standardem.
Firma LG, która początkowo planowała sprzedaż najnowszego odtwarzacza BD300 za 1400 zł, niespodziewanie obniżyła jego cenę do...990 zł. To tym bardziej godny uwagi model, że spełnia najnowsze i najbardziej surowe standardy Blu-ray`a. Profil 2.0, ma nie tylko pełną komunikację z siecią Internet, lecz także wbudowany moduł sieciowej wypożyczalni wideo.