Mowa o budżetowym modelu Electromotion ESL - para kosztuje w USA dwa tysiące dolarów bez przysłowiowych kilku groszy. Mają one o 40 procent większą powierzchnię radiacyjną niż sprzedawane niegdyś z sukcesem Aeriusy, dużo lepszy od nich bas oraz skuteczność na poziomie 91 dB. A do podłogówek można dokupić przy tym odpowiedni głośnik centralny (800 dolarów) oraz głośniki efektowe (650 dolarów).
Martin Logan planuje rozpocząć niebawem dostawy EM-ESL do swoich dystrybutorów poza Stanami. Wszystko wyglada na to, że cena na Starym Kontynencie będzie jednak dwa razy wyższa niż w USA.