Okulary, wyjęte żywcem z filmów Science Fiction, mają wbudowane dwa panele OLED (po jednym dla każdego oka), a w niewielkiej obudowie mieści się także cała niezbędna do wyświetlania obrazu elektronika. Wystarczy podłączyć Sony HMZ-T3W do źródła sygnału - np. smartfona - by zabrać ze sobą wirtualną salę kinową praktycznie w dowolne miejsce.
Producent przekonuje, że po założeniu okularów wrażenie można porównać do siedzenia przed rzeczywistym ekranem o przekątnej 750 cali, oglądanego z odległości 20 metrów. Dodatkowe atrakcje zapewnia zintegrowany system słuchawek, który wraz z procesorami DSP tworzy wirtualny dźwięk 7.1.
Urządzenie trafi do sprzedaży detalicznej już w listopadzie.