Debiut od Break Even to muzyka na pograniczu rock`n`rolla, indie rocka i mocno emocjonalnego australijskiego hardcore`a. Nie pozostawia złudzeń, kto i dlaczego jest jednym z ulubieńców Resist Records.
Wystarczy, że posłuchasz "Heart Shape House" a przekonasz się, że hardcore ma naprawdę wiele intrygujących oblicz. I jeśli najdzie cię ochota na dobrze bujające granie, mocno oddziałujące na emocje (nie mówiąc już o potencjalnej zimowej chandrze) Break Even da Ci przynajmniej pięć dobrych powodów do wyjścia ze złej aury i wzięcia spraw w swoje ręce. Niezależnie, czy mówimy tutaj o wokalach i naprawdę interesujących tekstach ("The Truth"), czy o samej, melodyjnej odsłosnie niegdyś raczej mocno thrashującego Break Even, ja to kupuję.
Jeśli szukasz sing-a-longów, znasz brzmienie i styl gry bostońskiego Defeater, myślę, że z Break Even możesz zaprzyjaźnić się na dłużej. Tym bardziej że po samobójczej śmierci jednego z członków zespołu, po wielu pertrubacjach i niemal nieuniknionym rozpadzie, reszta nie poddała się i nagrała "The Bright Side" niejako w hołdzie dla zmarłego gitarzysty.
Grzegorz "Chain" Pindor
Resist Records