"Wymyśliłem określenie dla moich kompozycji: soundpainting, czyli malowanie dźwiękami" - czytamy na stronie internetowej kompozytora i pianisty Rafała Krzysztofa Maria Wnuka. Artysta o wielu imionach używa międzynarodowego pseudonimu Chris Rafael i jest obecny na scenie i w studio od 1979 r., czyli od ósmego roku życia. Miłośnicy kina powinni znać jego muzykę do filmu "Balladyna" Dariusza Zawiślaka.
"Na początku był rytm. To powtarzał Maurice Ravel, a ja w to wierzę. Kocham rytm i muzykę" – zwierza się autor i wykonawca albumu "A Touch of Light".
Biorąc do ręki każdą płytę solową pianisty i kompozytora w jednej osobie, mam podświadomie nadzieję na odkrycie następcy Keitha Jarretta lub dzieła na miarę "Koncertu Kolońskiego". Choć wiem, że to nie jest możliwe, przeżyłem zawód.
Chris Rafael jest twórcą muzyki ilustracyjnej. Daje słuchaczom możliwość wyobrażenia sobie własnych obrazów z akordami fortepianu w tle. A jednak trudno było mi dostroić się do fal emitowanych przez muzykę "A Touch of Light".
Jedyne miejsce, jakie dla niej znalazłem, to tło. Nie dotknął mnie promień światła, które być może jest nastawione na innego odbiorcę. Nie znalazłem tu żadnej melodii, którą dałoby się zapamiętać. Rytm to za mało.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL