Jeśli w epoce renesansu obrazom Leonarda da
Vinci towarzyszyła muzyka Palestriny, a podczas oglądania portretów Henryka Rodakowskiego słuchano
romantycznej muzyki Chopina, to jaka muzyka winna
ilustrować epokę, w której tworzy grupa Twożywo,
Sasnal czy Pola Dwurnik? Być może odpowiedź na to
pytanie znadziemy słuchając grupy Kwartludium, powstałej w 2002 roku.
Tworzą ją absolwenci trzech
Akademii Muzycznych: warszawskiej, bydgoskiej
i gdańskiej. Muzycy specjalizują się w wykonywaniu
utworów kompozytorów młodych. Jest to mało znana
i dość hermetyczna muzyka graficzna, intuitywna, improwizowana.
Muzyka, która ma skłaniać do myślenia,
a nie do relaksu i odpoczynku.
W swoim repertuarze
zespół Kwartludium posiada kompozycje Stockhausena,
Bergstroema-Nielsena czy Rasmussena. Są kontynuatorami
dokonań muzyków graficznych, którzy
swoją śmiałością wzbudzali podziw w latach 50. i 60.,
uwalniając się z ram i narzuconych form muzycznych.
Rzadko wszak spotyka się ludzi widzących w dźwiękach
barwy, krzywizny, równoległe przestrzenie i którzy potrafią temu śmiało towarzyszyć wraz ze swoim instrumentem.
Płyta Kwartludium to szeroka panorama ich
pragnień, smaku i inspiracji muzycznych. Czy to jeszcze
moderna, czy już anarchia? Oceńmy sami.
Tomasz Jakubowski
DUX