NEKO CASE

Middle Cyclone

Middle Cyclone

Wykonanie

Nagranie

Neko Case to artystka raczej mało u nas znana. Nie ma się zresztą co dziwić. Wszystko co w nazwie ma słowo "country" nie jest u nas szczególnie popularne. A to bo muzyka wieśniacka, a to bo wywołuje konotacje z najgorszymi rejonami Stanów Zjednoczonych, gdzie założenie koszulki z napisem "nie cierpię Amerykanów" skończyłoby się publicznym linczem i spaleniem na stosie. Jeśli więc country to tylko alternatywne. Jeśli alt-country to oczywiście w wydaniu Neko Case.

Że nie jest to typowa muzyka z obrzeży miast mówi nam już okładka. Na tej zamiast uśmiechniętego Pana w kowbojskim kapeluszu i jeansowej kurtce, widnieje sama artystka na przedniej masce samochodu. Wygląda to trochę jakby Bikini Bandits wydały płytę. Nic bardziej mylnego. By nagrać "Middle Cyclone", dziarska Neko Case w poszukiwaniu inspiracji wyruszyła na swoją rodzinną farmę, gdzie otoczyła się swoimi kilkoma pianinami. W ten sposób powstało dwanaście piosenek autorskich i dwa covery (z repertuaru Harry'ego Nilssona i Sparks).

Pierwsze słowa. jakie słyszymy od wokalistki na płycie, to: "I am the speed of sound". Bynajmniej jednak Neko nie stała się fanką Coldplay - jest ostra jak brzytwa i niebezpieczna niczym Czarna Mamba z Kill Billa. Jest kobietą silną, wiedzącą czego chce i potrafiącą się postawić. Nie chodzi tu jednak o rewolucję seksualną czy zapędy feministyczne, a raczej powrót do pierwotnej natury ludzkiej, przypomnienie o naszych instynktach pierwotnych, co artystka ilustruje przez częste porównania naszego świata ze światem zwierząt. Ponadto, choć niegdyś zarzekała się, że jest przeciwko piosenkom miłosnym, teraz pisze takowe, choć oczywiście w swoim osobliwym i fascynującym stylu.

Dominuje tu mieszające się uczucie strachu i przyjemności. Taka jednak jest pewna część "Middle Cyclone" - interesująca i nastawiająca bardzo pozytywnie do reszty materiału. Niestety w pewnym momencie kompozycje zaczynają zlewać się ze sobą. Niby istnieje podział na piosenki szybsze i bardziej melancholijne, ale jednak od tej danej chwili jest już tylko coraz gorzej. Finałem tego jest utwór "Marais La Nuit" - ambientowa, półgodzinna produkcja, w trakcie której słuchamy odgłosów sprzed domu Neko. Mogła być to niezła ciekawostka, jednak w obliczu spadającego z utworu na utwór poziomu artystycznego "Middle Cyclone" to raczej ostateczny dowód na to, że materiał wyczerpuje swoją moc zbyt szybko.

W tym wszystkim ważne jest jednak to, że Amerykanka pokazuje, że warto słuchać country. Może niekoniecznie jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana muzyki, ale zawsze to jakiś punkt zaczepienia. Poza tym ta dzikość jest niezwykle urokliwa i warto przesłuchania oraz odnotowania.

M. Kubicki
Anti

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu