Dla wielu nowy album Sigur Ros może stanowić zaskoczenie. Grupa, której charakterystycznym znakiem były senne melodie i rozpływające się w pogłosach wokale, nagrała album piosenkowy.
Nie są to oczywiście utwory tworzone z myślą o listach przebojów, ale w porównaniu z wcześniejszymi albumami, zdecydowanie więcej w nich ciepła i radosnego uniesienia.
Zdaje się, że nad Islandią wreszcie zaświeciło słońce i roztopiło lodowe czapy zalegające na górzystych łąkach. Nie zmieniło się natomiast misternie budowane, epickie brzmienie, definiowane przez pianino, gęstą ścianę gitar i powłóczyste smyczki.
Bajkowy klimat muzyki tworzonej przez Sigur Ros z pewnością przypadnie do gustu zwolennikom nagrań ze znaczkiem 4AD, a także fanom wyrafinowanej estetyki wytwórni ECM.
Grzegorz Dusza
EMI