The Soulless to nie jedyni metalcore'owcy z katalogu Earache Records. Aż tu nagle, w sumie ku mojemu zaskoczeniu, nową epkę pod banderolą brytyjskiego labelu wydaje The Browning. A to twór łączący w sobie (umownie) progresywny deathcore z muzyką trance.
Jakiś czas temu powstał termin trancecore i wydaje mi się, że można by ich pod to podciągnąć. Choć, biorąc pod uwagę stężenie deathcore'owych motywów, dyskoteka oraz pseudo monumentalne pasaże nie mają aż tak dużego znaczenia.
"Time will tell" oferuje nam festiwal breakdownów, mocno wysuniętych do przodu klawiszy, przetriggerowanych garów, ciężkich riffów (tylko szkoda, że ich nie zapamiętuję) oraz growli na wdechu autorstwa niedoszłego wokalisty As Blood Runs Black, który według mnie udowadnia na tym wydawnictwie swoją wartość nie tylko jako sesyjny wokalista na indywidualną trasę.
Paradoksalnie najlepszym utworem na epce jest nieco drum`n`bassowy, bardzo przyjemny dla ucha, łączący partie gitary na cleanie oraz proste melodie "Inner Mission". Solidny, trzyminutowy oddech od deathcore'owej łupanki, przerywnik potwierdzający progresywne zapędy zespołu. A jeśli by wybierać kwintesencję młócki, idącej w parze z pomysłami (ładnie wkomponowane blasty) to stawiałbym na "Suit and tie", pozostawiający naprawdę dobre wrażenie, i być może, wzbudzający apetyt na dłuższy i bardziej przemyślany materiał od tej epki.
Póki co, gwiazdami nie zostaną.
Grzegorz "Chain" Pindor
Earache Records