The Common Linnets reprezentowali Holandię na tegorocznym festiwalu Eurowizji, gdzie zajęli drugie miejsce. Obok Szwajcarów byli tam jedynymi wykonawcami godnymi uwagi. Kariery na miarę Abby na pewno nie zrobią, ale prezentują się na tyle dobrze, że mogą liczyć na europejską popularność.
Tworzący duet wokalistka Ilse DeLange oraz wokalista i gitarzysta Waylon mają za sobą spore doświadczenie sceniczne. Połączyła ich miłość do country. Jak na wykonawców pochodzących z kraju niezwiązanego kulturowo z tym stylem, prezentują się całkiem dobrze. Nie grają czystego country, ale jego popową odmianę.
Piosenki The Common Linnets wpadają w ucho, mają rozleniwiający klimat. Ilse De- Lange śpiewa, jakby urodziła się na ranczo w Teksasie, Waylon dzielnie jej sekunduje. Mamy tu akustyczne gitary, gitarę stalową, dobro, banjo, mandolinę, skrzypce i nostalgiczne teksty. Miło się tego słucha, choć na dłuższą metę muzyka wydaje się zbyt nużąca.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL