Timbaland pozazdrościł sławy swoim bardziej znanym podopiecznym i nagrał album pod własnym imieniem. To on stoi za bestsellerowymi produkcjami Missy Elliott, Ludacrisa, Justina Timberlake'a, Kelis i Nelly Furtado. Wypracował specyficzne, metaliczne brzmienie powszechnie obowiązujące we współczesnym r'n'b.
Na jego solowej płycie jest równie nowocześnie i tanecznie, choć nie tak przebojowo jak na płytach podopiecznych. Timbaland odpowiada za wszystkie podkłady, a wśród gości nie zabrakło Nelly Furtado, Justina Timberlake'a, 50 Centa, Missy Elliott, Dr. Dre, zespołów The Hives i Fallout Boy oraz samego Eltona Johna jako pianisty.
Mimo takiego zestawu nazwisk, rezultat końcowy rozczarowuje. Jeszcze raz okazało się, że wybitni producenci nie są równie znakomitymi wykonawcami.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL