Mistrz nastrojowych ballad, Will Downing, nagrał swoje arcydzieło, płytę "Classique", czyli dziesięć piosenek tak szczelnie otulających słuchacza ciepłymi dźwiękami, że nie musi obawiać się nawet ciężkiej zimy. Mimo wszytsko mało nie zasnąłem i to już przy pierwszej piosence - "Ride". Ale to właściwie można poczytać za sukces, bo jeśli ktoś szuka muzyki, przy której mógłby się zrelaksować, zapomnieć o wszelkich problemach - właśnie ją znalazł. Nie znaczy to, że brakuje na płycie pulsującego rytmu. Owszem, będziemy czasem przytupywać i podśpiewywać.
Głos Willa Downinga ma właściwości relaksacyjne i gdyby nie był tak łagodny w swym brzmieniu, mógłby być nazwany następcą Marvina Gayea. W swych pościelowych piosenkach o miłości zbliża się stylistycznie do klasycznych nagrań Barry`ego White`a, choć głos ma dużo wyższy. Podobne są nawet aranżacje z chórkami w tle (Will Downing tworzy je sam), fletami i innymi stonowanymi dęciakami. Podarujcie tę płytę swojej ukochanej, będzie zachwycona.
Marek Dusza
CONCORD/UNIVERSAL MUSIC