Wprawdzie obie Dunki posiadają pokaźny dorobek autorski (ich przyjaźń sięga czasów młodości), to właśnie postanowiły połączyć siły we wspólnym projekcie zwanym "The Cabin Project". Cabin to nazwa studia nagraniowego ukrytego głęboko w kanadyjskim lesie, gdzie w ciągu dziewięciu dni zarejestrowano dziesięć piosenek, z których większość to kompozycje własne dam. Cały materiał jest podany w formie ciągu ballad, pełnych melancholii i magnetycznego odziaływania głosów.
Artystkom udało się wytworzyć wyjątkowo intymną aurę, w czym z pewnością pomógł słynny producent Mark Howard. Instrumentacja dość skromna, ale akuratna do dominującej warstwy wokalnej: obie panie akompaniują sobie na gitarach, a uzupełnia subtelną panoramę muzyczną dwóch multiinstrumentalistów Ferm i Oliver Hoiness.
We współczesnym świecie indywidualności, duet żeński to prawdziwa rzadkość, a tak wspaniałe zespolenie rozmarzonych głosów kobiecych udało się uzyskać chyba tylko na płytach Leonarda Cohena.
Cezary Gumiński
STUNT/MULTIKULTI