Uśmiechnięty, starszy pan z długą siwą brodą i nieodłączną, kolorową czapeczką na głowie to jeden z najważniejszych kompozytorów muzyki współczesnej - Amerykanin Terry Riley. Absolwent Uniwersytetu Kalifornijskiego eksperymentował obok Steve`a Reicha na San Francisco Tape Music Center.
W latach 60. podróżował do Indii i Europy, gdzie szukał muzycznych inspiracji. Utrzymywał się z gry na pianinie w barach komponując utwory, które miały niszową popularność. Jest prekursorem minimalizmu, a jego kompozycję "In C" z 1964 r. uważa się za pierwszą zawierającą wyraźne cechy tego stylu. Kiedy nawiązał współpracę z Kronos Quartet i pisał na zamówienie szybko zyskującego sławę zespołu, zyskał rozgłos w świecie.
Powolne zwiększanie różnicy w tempie gry instrumentów stanowi nie lada wyzwanie dla wykonawców "In C". Podjęły się tego holenderskie zespoły: Ragazze Quartet i kwartet perkusyjny Slagwerk Den Haag. Czterdziestominutowe dzieło hipnotyzuje zagęszczającym się rytmem i wprowadza w trans.
W oryginale utrzymanie tempa spoczywa na pianiście, a tu – na perkusistach. Ten utwór fascynuje i wciąga słuchaczy, za każdym przesłuchaniem można odkrywać tajniki geniuszu twórcy. Album "Four Four Three" uzupełnia najpopularniejszy utwór Terry`ego Riley`a "Sunrise of the planetary dream collector".
Grzegorz Dusza
CHANNEL CLASSICS/CMD