Album "Behind Your Eyelids" przywołuje czas, przestrzeń, pejzaże - pisze jego twórca. Dla mnie to jest muzyka, która zatrzymuje słuchacza na dłużej, mocno oddziałuje na emocje i daje do myślenia. O czym? O wszystkim, a mogą to być naprawdę piękne wizje.
Kiedy patrzę na zdjęcie Nidzworskiego, imponuje mi, że tak młody artysta ma tak jasną i intrygującą koncepcję twórczości. Ktoś powie, że to polski Jan Garbarek i będzie miał trochę racji, lecz Szymon Nidzworski patrzy na muzykę szerzej, z błyskotliwością erudyty, znającego klasykę, muzykę współczesną, jazz, world music i ambient dobiera środki umożliwiające mu stworzenie wielobarwnego, geometrycznie skomplikowanego świata 3D, w którym porusza się ze swoimi saksofonami niczym wytrenowany gracz w wirtualnej przestrzeni za pomocą joysticka.
Znany z zespołu Magnolia Acoustic Quartet Szymon Nidzworski zaprosił do nagrania Andrzeja Seweryna, charyzmatycznego aktora, który czyta teksty napisane specjalnie na tę płytę. "Weź oddech" to poruszające słowa samego kompozytora, zadającego nam pytania: "czy pamiętasz...", podczas gdy w tle jego saksofon sopranowy szybuje niczym drapieżny ptak, niepokoi, ale i daje swobodę. "Behind Your Eyelids" to album zastanawiający dźwiękami i urzekający brzmieniem, otwierający drogę, której dotąd nie widzieliśmy, a przy tym przystępny, skierowany do wszystkich.
Marek Dusza
PLATEAUX/WARNER