Drogi Marvinie, nie próbuję być tobą. To niemożliwe. Jesteś jedyny w swoim rodzaju. Chcę tylko oddać ci hołd, bracie. Przetarłeś szlak dla tego brzmienia, a ja jestem tutaj, by upewnić się, że o tym nie zapomną" – tak przedstawia swój album October London, czyli Jared Samuel Erskine.
Płyta nagrana pod patronatem słynnego rapera Snoop Dogga była nominowana do Grammy oraz Soul Train Music Awards. Ponadto promujący ją singiel "Back to Your Place" zdobył szczyt listy Billboard Adult R&B Songs. Same entuzjastyczne opinie, jakie zabrał album, są w pełni uzasadnione.
"The Rebirth of Marvin" przenosi nas w odległe czasy, a jednocześnie zupełnie nie mamy wrażenia, że to muzyka retro. Uduchowiony śpiew Jareda Erskine’a ma wiele ze stylu wielkiego mistrza. Jest w nim moc, dramatyzm i erotyzm.
Marvin Gaye pokazał, jak używać falsetu, by zabrzmieć męsko i nie popaść w banał. Wyznaczył pewien kanon, który do dziś jest kultywowany przez soulowych wokalistów. Z takiego ucznia, jak October London, z pewnością byłby dumny. Także aranżacje są oparte na patentach szkoły Motown.
Brzmienie jest tu ciepłe, delikatne, przyjemne dla ucha. Kołyszące rytmy, otulające melodie i ten niesamowity klimat, dzięki któremu możemy przenieść się w czasie o pół wieku. Tym bardziej że nie brakuje tu charakterystycznych elementów tamtej muzyki: funkowej gitary, dęciaków, smyczków i żeńskiego chórku. Miodzio.
Grzegorz Dusza
Death Row Records /Sonic