15 lat nieobecności, a oni powracają tak jakby nic takiego się nie stało. Na "Instant Holograms On Metal Film" odtwarzają te same dźwięki, które przyniosły im popularność w latach 90.
Stereolab przyczynili się do rozpropagowania określenia avant pop - muzyki o onirycznym nastroju i relaksacyjnym klimacie. Ich piosenki przywoływały ducha francuskiego kina lat 60. i bacharachowski easy listening, a jednocześnie brzmiały na wskroś nowocześnie. Czasem aż trudno było ustalić czy to muzyka retro czy może wyrafinowana brzmieniowo popowa awangarda.
Te pytania pozostają otwarte także w przypadku najnowszego albumu. Laetitia Sadier wciąż ma w głosie tę słodycz i ten niewinny dziewczęcy urok tak charakterystyczny dla francuskich wokalistek. Z kolei Brytyjczyk Tim Gane potrafi wyczarowywać bajeczne syntezatorowe vintage’owe brzmienia i lekkie jak piórko melodie.
W sposób doskonały łączą się na "Instant Holograms On Metal Film" elementy popu z motoryką krautrocka spod znaku Neu!. W stronę nowoczesności wiodą nas zaś drum’n’bassowe rytmy i ambientowe wyciszenia, a motywy wyjęte niczym z kreskówek przywołują czasy dzieciństwa. Związek Laetiticji i Tima już dawno się rozpadł, nie żyje także odgrywająca ważną rolę w zespole druga wokalistka Mary Hansen (zmarła w 2002 roku), ale czar muzyki zespołu pozostał.
Grzegorz Dusza
Warp/Sonic