Weźcie szczyptę Guns`n`Roses, siłę wczesnych nagrań Biffy Clyro, dodajcie do tego odrobinę post-hardcore`owego posmaku a dostaniecie Lower Than Atlantis. Zespół brzmiący klarownie, ale z rockowym brudem, bez cyfrowej sterylności, może nawet nieco grunge`owo. A w kilku słowach: wasz nowy ulubiony zespół – choćby na lato.