Spotkali się w studio: jazzowa
wokalistka, której poprzedni album "Black Orchid"
był dedykowany ambitnej spuściźnie wielkiej Ninie
Simone, oraz pionier samplingu i założyciel elektrodyskotekowej
formacji Yello. Wydawać by się mogło,
że nic ciekawego z takiego spotkania nie wyniknie,
tymczasem doszło do niespodziewanej konwergencji
obu talentów