Płyta Antykwintetu z serii "Swingujące 3-miasto" jest nie dość, że świetną lekcją nieco zapomnianej historii (zespół przestał istnieć w 1981 r.), to jeszcze dawką jazzu na najwyższym poziomie. Słucha się jej z niekłamaną przyjemnością. Mówi wam to człowiek, który na co dzień z jazzem nie obcuje.