Nastał sobie pewien zimny, ciemny i bardzo wietrzny wieczór. Pogoda parszywa, ciemno i właściwie nic, tylko dostać depresji. Na szczęście pojawił się jasny i przyjemny punkt na horyzoncie beznadziei. A nazywa się on po prostu "Stopover-Life".
Nastał sobie pewien zimny, ciemny i bardzo wietrzny wieczór. Pogoda parszywa, ciemno i właściwie nic, tylko dostać depresji. Na szczęście pojawił się jasny i przyjemny punkt na horyzoncie beznadziei. A nazywa się on po prostu "Stopover-Life".