Nowa nadzieja EMI, czyli młodziutki, urodzony w 1997 r. chiński pianista, który naprawdę nazywa się Zhang Shengliang. Gdy zobaczyłem tę płytę i przeczytałem, ile ma lat, pomyślałem: – "Do czego to dochodzi, żeby dziecko sięgało po tak trudny repertuar...".