Dla mnie - i zapewne dla wielu - "Don Giovanni" to opera oper. Jedno z najwspanialszych dzieł w historii tego gatunku. Historia najsłynniejszego kochanka, opowiedziana muzyką w sposób genialny. A przecież niedługo po praskiej premierze, wiedeńska publiczność przyjęła "Don Giovanniego" chłodno.