Brazylijski grób niestety, ale od ładnych paru lat (a dokładniej od "A-Lex") gubi się na scenie muzycznej. To taki dziwny twór, który choć gra niezwykle żywiołowe koncerty, spuszczając nie lada chłostę swoim fanom, studyjnie jest li tylko cieniem zespołu, który kiedyś mógł wyznaczać trendy.