Oto uroczy, bezpretensjonalny album, którego można słuchać bez końca. Przede wszystkim za sprawą delikatnego, wręcz naiwnego głosu Edie Brickell. Kto pamięta jej przebój "What I Am", którym w 1988 r. podbiła świat razem ze szkolnym zespołem New Bohemians?