Nowy album Tomasza Bednarczyka "Painting Sky Together" kojarzy mi się z japońską cierpliwością. Trudno oceniać go w typowych kategoriach muzycznych, bowiem bliżej mu do pewnego rodzaju doświadczenia dźwiękowego. To spokojna przejażdżka nocnym autobusem, poruszającym się po mało uczęszczanej trasie. To minimalistycznie i subtelnie przedstawione uczucia.