Niemieckie Trio Elf akompaniuje wokalistce Lisie Wahlandt, a już bez niej nagrywa ciekawe albumy, wchodząc w obszary jazzu odkryte przez szwedzkie trio e.s.t. Podobne jest sposób wykorzystania elektroniki, ale Niemcy są bardziej romantyczni. A co za tym idzie, operują bardziej łagodnym nastrojem niż ekspresją.