Gust amerykańskich słuchaczy wciąż pozostaje dla mnie zagadką. Pal licho
metal, hardcore i elektronikę. Najciekawsze dzieje się w alternatywie, a
tą północna część amerykańskiego kontynentu stoi. Podobno jej twarzą
jest między innymi Jesse Malin. Piszę podobno, bo należy temu
twierdzeniu zadać kłam.