Czekając na powrót koncertów, chętniej sięgamy po albumy nagrane na żywo, a wytwórnie mają takich rejestracji na pęczki. Jedną z najciekawszych jest album organisty Dr. Lonniego Smitha "Breathe".
Czekając na powrót koncertów, chętniej sięgamy po albumy nagrane na żywo, a wytwórnie mają takich rejestracji na pęczki. Jedną z najciekawszych jest album organisty Dr. Lonniego Smitha "Breathe".
Dr. Lonniego Smitha określiłbym jako największego czarodzieja organów Hammonda B3. Karierę zaczął w kwartecie George`a Bensona w 1966 r. by rok później nagrać pierwszy własną płytę. Szybko dołączył do prestiżowej wytwórni Blue Note wydając świetne albumy.
Don Was pozyskał kolejnego wybitnego jazzmana – organistę Dr. Lonniego Smitha, a efektem jest album "Evolution", pierwszy od 1970 r., jaki Smith nagrał dla Blue Note. Producentem jest sam prezes, co zagwarantowało nowoczesne brzmienie przyjazne dla tzw. szerszego kręgu słuchaczy.