Teraz, kiedy na ustach wszystkich mediów jest Turcja z jej autorytarnym prezydentem i jego wizją muzułmańskiego sułtanatu, warto zainteresować się muzyczną sceną tego kraju. Poza radarem Ankary bardzo prężnie rozwija się tam scena podziemna, grupująca wykonawców otwartych na wszelkie nowinki ze świata.