Jeśli ktoś złapał jazzowego bakcyla, słuchając w latach 70. muzyki fusion, trudno mu będzie zrozumieć współczesną fuzję jazzu i rocka, jaką proponują młodzi niemieccy muzycy. Jednak warto posłuchać zespołu Jin Jim przynajmniej dwa razy, bo a nuż odkryjemy w ich muzyce odwagę i nowatorskie pomysły.