Szwedzki puzonista Nils Landgren ma dodatkowy atut w postaci jedwabistego głosu, a śpiewa całkiem dobrze, czym przypomina legendarnego Cheta Bakera. Na najnowszej płycie wdał się w jazzowy dialog z krajanem, pianistą Janem Lundgrenem. Wiadomo, że duet jest formą wymagającą słuchania i odpowiadania.