Słuchając starych mistrzów jazzu na koncertach czy z płyt, utwierdzam się w przekonaniu, że muzyka jest tym piękniejsza, im muzyk ma więcej w sobie ciepła, życzliwości, a także życiowych doświadczeń. A to przychodzi z wiekiem.
Słuchając starych mistrzów jazzu na koncertach czy z płyt, utwierdzam się w przekonaniu, że muzyka jest tym piękniejsza, im muzyk ma więcej w sobie ciepła, życzliwości, a także życiowych doświadczeń. A to przychodzi z wiekiem.